Wersja do druku
Siemanero
czy ktoś posiada wiedzę i/lub doświadczenie w temacie ładowania w drodze baterii
kojarzycie jakieś ładowarki samochodowe / coś a’la planet słoneczny - cokolwiek co nie wymaga klasycznego prądu a naładuje mi akumulatory do omd ??
any idea ?? :mrgreen:
Na pewno coś takiego jest (z adapterem do ładowania w aucie), pierwsze z brzegu : klik , ale doświadczenia przyznam nie posiadam.
Używam coś takiegoCytat:
Zamieszczone przez gulasz
Ładujesz w drodze z samochodowego gniazda USB a jeśli nie ma takiego, kupujesz przejściówkę USB do gniazda zapalniczki.
Poza tym, można podłączyć tą ładowarkę do powerbanku.
Mam dosyć dużego powerbanka, dosyć słabo ładują się z niego baterie fotograficzne.
W samochodzie już od wielu lat stosuję przetwornicę, niezawodne urządzenie, małe gabaryty. Po podpięciu do gniazda zapalniczki mam 230 V i można podłączyć do niej dowolną ładowarkę.
Ja podpinam krótki przedłużacz z kilkoma gniazdami i ładuję standardowymi ładowarkami kilka akumulatorów do aparatu w jednym czasie, dodatkowo podpinam ładowarkę do akumulatorów AA i AAA oraz ładuję laptopa.
Niestety laptop można tylko ładować, bo ładowarka ma moc 200 W, ale można kupić o wiele mocniejszą i dostosować model do swoich potrzeb, tylko często są to większe gabarytowo modele.
Znalazłem nawet model który od wielu lat używam : Takie coś
Dzięki śliczne , właśnie chyba przetwornica wygra finalnie, bo już sporo dobrego o niej slyszelismy
Wybór oczywiście należy do Ciebie.Cytat:
Zamieszczone przez gulasz
Chciałbym jednak zwrócić uwagę na to, że przetwornica to dodatkowe urządzenie między samochodem a ładowarką sieciową. Nie można też nie zauważyć jej gabarytów. Można ją używać wyłącznie w samochodzie.
Ładowarka, o której pisałem jest bardziej uniwersalna (jeśli chodzi o ładowanie akumulatora do aparatu), można ją używać również poza samochodem. Jest mniejsza i lżejsza od paczki papierosów, dlatego łatwo ją zmieścić w torbie ze sprzętem foto. Można ją też zasilać z ładowarki do telefonu a tę zwykle zawsze ma się przy sobie.
Wszystko ładnie pięknie do czasu gdy jeździsz jednym samochodem. Masz tam przetwornicę i możesz sobie ładować akkusy...Cytat:
Zamieszczone przez gulasz
Ale gdy będzie potrzeba ładowania akumulatora w innym aucie nie naładujesz. ( auto znajomych czy przypadkowo spotkanych ludzi). No chyba, że cały czas będziesz miała przetwornicę ze sobą :)
Poza tym przetwornice o dużej mocy mocno grzeją się i mają wentylatory, które mocno hałasują. Ja sobie odpuściłem po awarii takiego wynalazku.
Kosztowało mnie to stary bo stary, ale laptop :) .
Można by poprosić halmuth-a o oszacowanie sprawności takiego wynalazku. Bo kolejnej przemianie prądu muszą być dodatkowe straty....
W stosunku do zwykłej 2A ładowarki przez zapalniczkę.
Cytat:
Zamieszczone przez helmuth
Cytat:
Zamieszczone przez helmuth
pewnie pójdę w 2 opcje - będzie nas 4 chętnych na ładowanie baterii w samochodzie do aparatu
a nie mogę sobie pozwolić na brak naładowanej baterii ;)
także pewnie ogarnę te dwie opcje
Cytat:
Zamieszczone przez apz
a pro po - jak już technicznie
to jakiś sprawdzony pojemy powerbank, który mimo wszystko dosyć szybko się ładuje - ktoś poleci ?
PS swoją drogą ślicznie dziękuję za komentarze z radami :)
Nie bardzo rozumiem.Cytat:
Zamieszczone przez apz
1. Mam oszacować sprawność? Jak?
Mam EM10, więc inny akumulator, inna ładowarka. Wiem o tym wynalazku tylko tyle:
Załącznik 218719
Na pewno w tej, o której pisałem w poście jest podobnie. Jest tam jakaś przetwornica (skoro z 5V robi 8,4V), więc muszą być straty ale nie potrafię ich ocenić
Pewnie sprawność to 4,2/5=84% czyli straty to 16% więc 0,8W ale nie wiem na ile można wierzyć parametrom podanym przez producenta. Dla mnie ważne, że ładuje w podobnym czasie co oryginalna ładowarka sieciowa Olympusa.
2. Trudno mówić o kolejnej przemianie. Przy podłączeniu do gniada USB w samochodzie, mamy tylko jedną przemianę. Tyle, ile przy zastosowaniu oryginalnej ładowarki sieciowej, podłączonej do gniazda 230v.
O kolejnej zmianie można mówić wtedy, kiedy używać gniazda zapalniczki. W tym wypadku można szacować straty przetwornicy o jakiej pisał muminek (12V=/230V~) w porównaniu ze stratami adaptera USB do gniazda zapalniczki (12V=/5V=). Wydaje się, że dla przetwornicy będą większe ale czy ma to znaczący wpływ na zużycie paliwa?
3. "zwykła 2A ładowarka"? Niestety nie wiem o jaką ładowarkę chodzi.
Smartfonowa 12V z gniazda na ładowarkę do baterii kablem USB.Cytat:
Zamieszczone przez helmuth
Dzięki za szacunek strat przy użyciu przetwornicy. Na Jachcie gdy jedziesz z akumulatora będą one porównywalne, pewnie opłaci się użyć ładowarki z 12 na 19 V do laprtopa, opłaci w sensie zużycia prądu, na włączonym silniku zapewne nie ma większej różnicy.
Na pewno lepsza będzie takie rozwiązanie, niż przetwornica 12VDC na 230AC, do której trzeba będzie podłączyć ładowarkę, która zamienia 230AC na 19DC. Dochodzą dodatkowe straty (dwa urządzenia) co nie pozostaje bez wpływu na rozładowanie akumulatora.Cytat:
Zamieszczone przez apz
Jesli idzie o ładowarki słoneczne to ćwiczyłem to w Chorwacji bo mieszkałem w 400 letnim domu bez prądu (z tym że ładowałem telefony i powerbanki). Trzeba mieć duży rozkładany panel, mój miał powierzchnię porównywalną do 3x A4 i w mocnym słońcu ładował nieźle, ale z uwagi na wielkość to raczej nadaje się do użytkowania stacjonarnego (np. na plaży). Natomiast miałem taki powerbank z Lidla, gdzie jest fotogniwo na jednej ściance, to zupełna porażka, raczej ozdoba, nie jest w stanie samodzielnie naładować banku przez kilka dni (zostawiałem przylepiony do szyby na południowej stronie "aparatamanu").
Uzywam też do taką ogólnie dostępna ładowarkę Newella starszego typu (zasilana z sieci lub 12V z zapalniczki przez pin) taka jak z linku ANDTORA- pospolity model z wymienną płytką do wielu baterii, niestety - słaby jakościowo, tandetny montaż (gniazda wejściow słabo umocowane, łatwo sie psują). Oly chyba nie ma oryginalnej ładowarki działającej na 12V, jedynie sieciową. Niestety w moim obecnym samochodzie jest problem, bo odcina zasilane gniazdek po ok 30 min, tak ze ładowanie głównie w czasie jazdy, albo trzeba przychodzic co jakiś czas i "wybudzac system". W skodach np. kiedyś mozna było ładować baterie całą noc.....
Przetwornica fajna rzecz, no ale działa tylko w czasie jazdy (tak jest u mnie, gdzie mam gniazdko 220V w samochodzie)
Teraz na allegro pojawiły się ładowarki Newella i GreenCell do BLN-1 zasilane z wejscia mini USB, tak więc myslę ze są bardzo uniwersalne, można je ładować z dowolnej ładowarki telefonu, gniazda zapalniczki i powerbanków, co w turystycznych warunkach jest przydatne. Własnie ładowanie baterii w aparatach z np. powerbanka to funkcja dodawana do najnowszych aparatów em-5 markIII czy G-90.