Taką zagadkę mam dla fachowców - oceńcie czy fota prawdziwa, nie mam lepszej kopii:
Wersja do druku
Taką zagadkę mam dla fachowców - oceńcie czy fota prawdziwa, nie mam lepszej kopii:
Wykonanie możliwe.
Przeciętna pralka waży ok. 80 kg.
Wsporniki musza być zdecydowanie mocne.
Nie może dotykać ściany, bo podczas wirowania najpierw tynk poleci a potem pralka spadnie na władcę siedzącgo na tronie. :-D
PS.
Kasprzyk to Twój sraczyk ??? :-D
Ja mam wątpliwości co do mocowania pralki. Licho wyglądają te kątowniki na których ona stoi, nie widać też czy jest do nich przykręcona.
W każdym razie ja podczas wirowania pralki na tym klopiku bym nie usiadł. ;-)
PS.
wracając do mocowania, sam kątownik nie utrzyma wirującej pralki, musiał by mieć jakąś kontrę w dół albo odciąg w górę a nie widać ani w jedną ani drugą stronę żadnego wzmocnienia. Być może to pusta pralka. Tzn sama buda bez bębna i obciążników.
Wtedy pytanie trzeba by postawić inaczej. Czy to jest zdjęcie pokazujące w pełni działającą pralkę. Czy tylko atrapę ?
Złe feng-shui. Czułabym dyskomfort siedząc na kibelku :D
Wiem wiem, ryzykowna sprawa ;)
W aspektach technicznych taka pralka nie napełniłaby się wodą - wąż spustowy musi być wyżej od bębna, kotwy - załóżmy, że solidnie przez ścianę przechodzą, zastanawiałem się tylko czy można "fotograficznie" podważyć tą fotkę, szkoda, że marna jakość.
pzdr
brakuje mi cieni - zwróćcie na to uwagę
henry - myślisz, że aż taki pomysłowy jestem :)
wąż odpływowy może iść niżej niż bęben, byle zaraz po wyjściu z pralki najpierw poszedł kawałek w górę. Co do mocowania to nie wiem z czego by to musiało być zrobione żeby utrzymało taką pralkę bez dodatkowej kontry. (takie mocowanie powinno być trójkątem aby siły odpowiednio się przenosiły)
Niekoniecznie, jeśli odpływ wody jest uruchamiany elektrozaworem to woda sama nie wypłynie.
Wklejka-perspektywa nie pasuje.Kibel ze spluczka jest mniej wiecej tak gleboki jak pralka(60-70 cm)tu kibel jest za maly.
A dlaczego nie miała by być prawdziwa? Pewnie to jakieś mieszkanie wynajmowane przez studentów, w miejscu po pralce jest teraz wygodne spanie:wink:
Podczas studiów pojechałem kiedyś pożyczyć notatki do kolegi, który mieszkał ze znajomymi z roku. Staję przed drzwiami, naciskam na przycisk dzwonka i słyszę zza drzwi narastające wycie. Naciskam znowu, słyszę wycie i uderzenia o drzwi.
Okazało się, że dzwonek im się spalił. Studenci kierunku technicznego poradzili sobie bez wzywania właściciela, znaleźli w pawlaczu bułgarską wiertarkę (taką większą z aluminiowym korpusem) i podłączyli ją zamiast dzwonka. Spisywała się znakomicie:grin: