Grand Press Photo 2007 - wybrano najlepsze polskie zdjęcia
Strona press.pl
Wersja do druku
Jeden z fotografów stracił pracę po tym konkursie, bo manipulował przy zdjęciu link
no niezle http://wiadomosci.onet.pl/38952,21,9,pokaz.html a ja pierwsze co jak zobaczylem to zdjecie to sie zastanawialem gdzie to zrobil....Cytat:
Zamieszczone przez utoplec
no i cienie ptaków jakies takie dziwne :P
ale numer :(
myślałem że wśród takich ludzi na takim szczeblu o takich numerach nie może być mowy...
przypominam o funkcji https://forum.olympusclub.pl/templat.../icon_edit.gif
rafrog:
"2. Nagrodzone zdjęcie zrobiłem w październiku 2006 r. Wtedy też prawdopodobnie wprowadziłem w zdjęciu zmiany, choć tego nie pamiętam. Niestety, zdjęcie w pierwotnej wersji nie zostało zarchiwizowane.
3. W wyniku zbiegu okoliczności "inkryminowane" zdjęcie kilka miesięcy później wysłałem w wersji, która nie jest zgodna z regulaminem konkursu Grand Press Photo. Z całą odpowiedzialnością zaznaczam jednak, że zmiana ta nie została wykonana na potrzeby konkursu."
Nadal twierdzisz, ze to "taki numer"? Po przeczytaniu tego oswiadczenia troche inaczej patrzy sie na cala sprawe.
Tak czy siak nie ma watpliwosci, ze to jego wina i on powinien wziac za to odpowiedzialnosc.
nie czytałem tego oświadczenia. mimo wszystko nadal twierdze ze był to "taki numer". sprawę powinni wychwycić zanim poszło wszystko w eter. facet na pewno by sie teraz lepiej czuł...
Tak to jest, jak sie nie czyta calosci, tylko wyciaga wnioski na podstawie kawalka informacji. Mozna sie niezle przejechac. Jesli chodzi o to zdjecie, to ja widze to tak: gosc dawno temu zrobil to zdjecie. Swiadomie uzyl fotomontazu. Bardzo je lubil i kiedy przyszedl konkurs, postanowil je wyslac. Teraz sa dwie mozliwosci: 1) tak jak on pisze, zapomnial, ze to byl fotomontaz i wyslal. Jego niedopatrzenie i wina, ale wyglada to troche inaczej, niz wyslanie tego z premedytacja. Raczej zwykla pomylka. 2) Wiedzial, ze moze wygrac nagrode, wiedzial, ze to fotomontaz, ale postanowil wyslac, moze sie jury nie zorientuje. Przegral. Rowniez jego wina, ale tym razem duzo ciezszy kaliber. Tak naprawde nie wiemy, co sie stalo (ja po przeczeczytaniu oswiadczenia przychylam sie do mozliwosci 1)), dlatego lepiej nie oceniac pochopnie. Piszac "taki numer", masz na mysli jakas lepsza afere. A jesli to byla zwykla pomylka? Mogla byc. Nie wiadomo. Serwis informacyjny zawsze bedzie szukal sensacji. Lepiej nie oceniac pochopnie. Takie jest moje zdanie.Cytat:
Zamieszczone przez rafrog
Pzdr
a ubiegłoroczna akcja ze zdjeciami bodajże reutersa?Cytat:
Zamieszczone przez rafrog