Dźwigałem sobie żelastwo wieczorową porą i jakoś tak nawinął mi się aparat:
Wersja do druku
Dźwigałem sobie żelastwo wieczorową porą i jakoś tak nawinął mi się aparat:
jesli ta fotke zrobiles c740 to bardzo fajnie wyszlo.
Owszem - c740.
Już mi brakuje mocy w tym sprzęcie, ale narazie siana brak na mocniejszy.
jeszcze niedawno mialem podobny problem i az musialem z polski wyjechac, zeby go rozwiazac 8)
C 740 to fajny sprzecik, żałuję, że go sprzedałem :(
A co do fotek, pomysły podobają się, troszkę jeszcze nad techniką popracuj. z tymi monetami swiatło takie sobie... pomysł bdb.
eksperymenty ciekawe, grunt to dobry pomysl a te co zobaczylem nie sa banalne, gratuluję i czekamy na kolejne :)
No właśnie... Nędzna lampka stołowa z żarówką energooszczędną o najniższej możliwej mocy. Muszę w jakieś lepsze oświetlenie zainwestować
Można jeszcze coś napisać? Lubię takie tematy, żelazo, fabryki, przemysł. Zdecydowanie zakręcony gwint jest dla mnie.
Fabryczne klimaty to coś co tygryski lubią najbardziej. Właśnie mam szczęście w fabryce pracować, ale jak wyłażę na halę produkcyjną z aparatem, to ludzie dziwnie na mnie patrzą. Muszę ich jednak przyzwyczaić to takiego widoku i coś tu fajnego pochytać.