Witajcie!
Pora na własny wątek, w którym będę się starał pokazywać wszystkie fotki, które popełniłem. Tematyka będzie różna. Zaczynam od kilku fotek ślubno - weselnych.
Proszę o uwagi i komentarze.
1.
2.
3.
Wersja do druku
Witajcie!
Pora na własny wątek, w którym będę się starał pokazywać wszystkie fotki, które popełniłem. Tematyka będzie różna. Zaczynam od kilku fotek ślubno - weselnych.
Proszę o uwagi i komentarze.
1.
2.
3.
Będzie się działo - krupnik, czyściocha i gorzka. Mordercza mieszanka.
Rafrog,
Dwa pierwsze sa pierwszorzędne. Reporterka wysokich lotów.
Najbardziej podoba mi sie pierwsze - błysk limuzyny z tabliczką "młoda para", w tle opłotki, baloniki i główny obiekt - rozradowany muzykant z towarzyszącym, wbitym w odświętny garnitur, zaaferowanym chłopakiem. Pięknie uchwycony moment wyjścia naprzeciw, który podkreśla ręka "czekająco" oparta o maskę samochodu. Pięknie uchwycony kontrast pomiędzy opłotkami, popękanym chodnikiem i wypasionym (jak na to otoczenie), całym w glansie autem.
Bardzo dużo uznania za reporterski nerw i fotograficzne imiejętności.
Pzdr, TJ
Nijakie - widać duży bałagan w kadrze (wszystko i nic). Na pierwszym kadr centralny, obcięta opona i ręka znikąd, na drugim kadr centralny a pan robi za marionetkę podpiętą do słupa. Przy wódeczce - kadr centralny.
Tadeuszu dziękuję za miłe słowa.
KaarooL: to jest reporterka. Tam się nikogo nie ustawia i nic nie przestawia. Trudno sobie zaplanować kadr, tak żeby nie było bałaganu.
Dopiszę jeszcze, ze na pierwszym kadr jest przekątniowy (maska auta) i niecenralny - główny motyw - akordeonista jest usytuowany niecentralnie.
Druga fotka, to ujęcie częściowo centralne, ale od kiedy to kadr centralny dyskwalifikuje zdjęcie, z samego faktu, że centralny? W jaki inny sposób, jak centralny (tak całkiem centralny to ten kadr nie jest - wzrok idzie od prawej u góry do lewej do dołu), da się zestawić grupę ludzi i butelkową zastawę na pierwszym planie, która metaforycznie zapowiada zabawę? Można sobie wyobrazić, że ta bateria flaszek stoi gdzies z boczku, na krawędzi, albo ludzi złapać z boku, w tyle, aby było niecentralnie i dynamicznie. Czy można oczekiwać w takiej sytuacji sugestywności od kadru i tego najważniejszego - spontaniczności, weselnego klimatu? Sądze, że nie. Naturalnie, poprawny kadr niecentralny jest możliwy do zrealizowania, gdyby sie pokombinowało, w zamówionej sesji plenerowej lub studyjnej, a nie przy robocie reporterskiej.
Oba zdjęcia mają inną wymowę, opisują kolejne sprawy weselne, ale są to różne sprawy, dlatego przedstawione mogły być różnymi kompozycjami.
Pzdr, TJ
rafrog:
uciekasz w negację = nie przyjmujesz krytyki, dokładnie tak jak kiedyś tam, chyba za pierwszym Twoim podejściem... pokaż kolejne, to zobaczymy czy poszedłeś do przodu, bo póki co słabo to wygląda.
piszę szczerze, bo ślub to jeden z najtrudniejszych tematów, którego nie da się nadrobić ani obróbką ani super sprzętem. nie ma miejsca na nijakość.
Tadeusz:
jak dla mnie głównym motywem na pierwszym jest reflektor tudzież napis, no ale dajmy się chłopu wykazać następnymi fotkami.
Ja się nie znam, ale pierwszy kadr:
1. Brak jakby zdecydowania, co ma być na planie, i co ma być jako pierwszy motyw. Jeśli merc, to powinien być sam mer z napisem młoda para... ludzie tam przeszkadzają. Zwłaszcza ta ręka z lewej, od razu gościa trzeba było wygonić jak robisz fotkę
2. Jeśli akordeonista to jest go za mało stanowczo a za dużo samochodu, to on powinien stać z przodu i zasłaniać samochód.
Ot tak mi się nasunęło.
Najbardziej podoba mi się zdjęcie nr 2. Takie polskie z tą wódą na pierwszym planie. No i trzech młodzieńców, z których nawet ten najmłodszy wygląda poważnie w takim kontekście. Wszystkie kadry są prawdziwe, pełne emocji i pokazują coś - i to jest ważniejsze niż jakieś niuanse w kadrowaniu - istotnie kadrowałbym może ciut inaczej ale łatwo mi pisać teoretyzując przed kompem. Podoba mi się wieloplanowość tych fot - owe zdjęcia - szczególnie dwa pierwsze, nie są płaskie - Mercedes - muzykant - balony, alkohol - młodzieńcy... - dużo się dzieje - jak to na weselu. Podoba mi się też podejście fotografa - występuje jako świadek wydarzeń a nie ktoś kto kreuje, ustawia rzeczywistość, zmusza do pozowania - to IMHO jest do przyjęcia jedynie podczas sesji plenerowej. Wszystkie trzy foty traktuję jako mini - reportaż z wydarzenia, szkoda, że jedna z nich nie pokazuje najważniejszego - pary młodej...
Podoba się. Wrzuć więcej fot...
Kaarool,
Pierwsza fotka przedstawia nie samochód, a oczekiwanie, więc ani koło auta, ani maska, ani tablica, ani ozdoby na masce nie mogą być głównym motywem, to jest sztafaż - pokazuje, że jest to sytuacja weselna. Główny motyw, to akerdonista. Ucięta ręka z lewej strony kadru nie razi, bo pokazuje, to co ma pokazać - oczekiwanie. Cała postać nie jest potrzebna. Tak odczytuję tę fotkę.
Pzdr, TJ