Obiektywy 12-35 2.8 Panasa, 12-40 2.8 Olympusa, 12-60 2.8-4 Olympusa z Em-1 który?

Witam,

zastanawiam się na obiektywami do mojej EM1, został mi po E30 12-60 i całkiem nieźle się sprawdza, brakuje mi jedynie stałego światła. Ostastnio trochę osób pyta mnie czy bym nie sfotografował im ślubu, chrztu ( kilka zleconek takich już zrobiłem EM1 z 12-60 SWD, 25 1.8 i 45 1.8, jednak żonglowanie obiektywami w reportażu jest ciężkie, dokupiłem nawet EM5 jaku drugi ale jeszcze nie użyłem na zleceniu). Zastanawiam się więc nad zakupem używanego obiektywu ze stałym światłem. No i teraz patrze, że Panasa można już kupić za ok 2400 a Olympusa za 3100. Czy warto wydać więcej na Olympusa czy kupić Panasonica, odłożyć różnicę i później coś sobie jeszcze dokupić?

PS. Panasonic jest uszczelniony, prawda?

Problem jest taki, że mało kto ma/miał na raz oba te słoiki...
W każdym razie na pewien wyjazd pożyczyłem omawianego olka i w kwestii obrazka naprawdę git (w tandemie z omd em10). Co mi przeszkadzało? Gabaryty tego szkła. Z drugiej strony w fotojokerze próbkowałem panasa i rzeczywiście to również zacne szkło. Ja jestem bardziej z obozu "podróżników" i prawdopodobnie kupię 12-35mm... Mniejsze, lżejsze. Czy w ślubniakach ma to jakiekolwiek znaczenie? Nie sądzę... ;)

Trzeba to samemu przekalkulowac. Panasonic krótszy, bardziej plastikowy ale mniejszy i lżejszy. Miałem Olympusa a Panasonica tylko chwilę więc wiele nie powiem ale olympusa zamienilem na stalki. Jeśli idzie o obrazek niech wypowiedza się ci co mieli oba. Ja np miałem dla odmiany 35-100/2.8 Panasonica a mam teraz 40-150 Olympusa. Obrazek bardziej podobał się mi z Panasonica, waga i rozmiar i cena też, ale zakres ogniskowych wygrał.

Ślubniaki to tylko 17 mm i 75 na drugim body i nic więcej nie trzeba. Ew. do szerokich kadrów 7-14, lub w wersji budżetowej 9-18. Jeżeli masz 12-60 to kupując 12-40, albo 12-35 różnicy wielkiej nie będziesz miał poza wagą. Może za to brakować CI ogniskowej.

Dziękuję za zainteresowanie moim postem :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez luc4s

Ślubniaki to tylko 17 mm i 75 na drugim body i nic więcej nie trzeba. Ew. do szerokich kadrów 7-14, lub w wersji budżetowej 9-18. Jeżeli masz 12-60 to kupując 12-40, albo 12-35 różnicy wielkiej nie będziesz miał poza wagą. Może za to brakować CI ogniskowej.

---

Coś magicznego z tymi stałkami jest, uwielbiam nimi robić zdjęcia, mam 25 i 45 (najczęściej używam 25).
Gabaryty mi nie przeszkadzają, na rajdy zabieram 50-200 i jest naprawdę super. Co do 12-60 to szybkość AF czy wielkość jest spoko jedynie trochę szybko ciemnieje (głównie chodzi o pomieszczenia i o GO), wydaje mi się że poczciwy 14-54 wolniej ciemniał.

A może uderzyć w stare PRO ze stałym 2.0?

Od końca.
Stare pro to 12-35 więc bardzo krótko. Jeżeli masz 12-60 i EM 1, to zamiast szkła kup.. drugie body? Używane EM5? Podepniesz do niego stalke i będzie super.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Koriolan

Od końca.
Stare pro to 12-35 więc bardzo krótko. Jeżeli masz 12-60 i EM 1, to zamiast szkła kup.. drugie body? Używane EM5? Podepniesz do niego stalke i będzie super.

---

No właśnie mam okazyjnie kupioną EM5 :) No to chyba mnie na razie przekonaliście. Będę celował w 17 1.8 jeszcze bo coś mi się wydaje ze to będzie dla mnie bardzo uniwersalne szkło :)
Ze stałek to jakoś na razie mnie je przekonała 45 1.8, co dla mnie jest bardzo smutne bo zamieniłem ją za moją ukochaną 50 2.0 makro. :(

Też mam EM1 i 12-60.AF oceniam jako wolny i dlatego zastanawiam się nad 12-40. Niestety cenowo to lepsze jutro było wczoraj. 45 kę oceniam całkiem dobrze, obrazek jest fajny a cena była więcej niż fajna.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Koriolan

Od końca.
Stare pro to 12-35 więc bardzo krótko.

---

Stare pro to 14-35. Ciężkie i wolne, choć obrazek ponoć miód malina.

Ja byłem bardzo nagrzany na 35-100, ale się wyleczyłem.
Dalej czekam na jakieś ca 50-200 f4 i 12-60 f4, ale raczej się nie doczekam.