Khmm, jesteś pewien, że to były nory żołn, a nie zimorodków? Te ostatnie można u nas dość często spotkać, choć poprzednia zima chyba im nie posłużyła.
Co do żołn to jest w Gorlicach jedno miejsce, które by im wybornie pasowało (choć pszczół i os to tam raczej mało, ale za to innych owadów jest w ch.... pierniki znaczy się :D ).
To miejsce znasz, fociłeś tam coś co jakimś cudem jeszcze ocalało przed amatorami surowców wtórnych.