Tak ładnie napisałaś, że musiałem Ci po reputacji "pojechać ;)
Spróbuję się ustosunkowac (tfu, jakie paskudne słowo):
Czy jest "elita" czy nie, to każdy z forumowiczów ma tylko jeden głos.
Każdy może ocenić (i skomentować) fotke tak, jak uważa za słuszne (no, w pewnych granicach ;) ), prawda? Jeśli zagłosuje wielu to wypadkowa jest niewiadomą ale dlaczego tak niewielu głosuje? :roll:
Komentarz pod fotką również jest subiektywną oceną komentującego, nawet wtedy, gdy pisze o postawowych zasadach fotograficznych. Faktem jest, że zasady są po to, żeby je łamać, także w fotografii ale najpierw trzeba je mieć (czytaj - poznać), warto się nauczyć reguł kompozycji, podstaw dobrej obróbki obrazu, pokazać, że się umie a potem już można szukać swojej drogi :)
No tak.
A kto stwierdzi, ze jest to zła obróbka? Tobie się podoba. Podoba się pewnie wielu innym. Innym z nów się nie podoba. Jak więc to stwierdzić autorytatywnie?
Owszem, miałem tak i ja.
Najczęściej wtedy, jeśli fotka wydawała mi sie niezła ale jej nie potrafiłem zrozumieć, nie potrafiłem ocenić, czy jest "dobra", czy mi się podoba i "na ile".
Zazwyczaj wtedy nie głosuję wcale.
W pozostalych przypadkach, jeśli wydaje mi się, że powinno to być tak a nie inaczej to piszę (i oceniam) według własnego uznania i bagażu doświadczeń.
"Konserwatyzm" najczęsciej jest wynikiem doświadczenia. Po prostu widziałem już takie mnóstwo fotek, wielokrotnie robionych (obrabianych) "na żywioł", że wiem już dobrze co mi się podoba a co nie. Na ogół też (chociaż nie w stu procentach, może nawet nie w osiemdziesięciu ale jednak w przeważającej ilości przypadków) po prostu wiem, że taka a nie inna obróbka jest dobra i ma szanse na uznanie wśród "fachowców" a inna po prostu przepadnie.
To ten konserwatyzm ;)
Ot co ;)
Patrz początek wątku i dalej. Najpierw rzemiosło a potem twórczość.
Jeśli jednak masz uczucie, ze Twoje prace są dobre to nie przejmuj sie gderaniem starych pryków i rób swoje ;)
I nawzajem :)