Nie lubię streetfoto, wszystkie są takie same i budzą te same emocje.
Widziałem setki zdjęć czarnoskórych żebraków, rosyjskich pijaków i rumuńskich prostytutek.
Natomiast zdjęcia przedstawiające życie ulicy, są chwilowe jak tempo tejże ulicy, ciągle trzeba nowych i nowych, bo to oglądane już nas nie interesuje.
Chwała Ci Rafale za te zdjęcia, bo jak by wyglądał świat fotografii, gdyby wszyscy focili kwiatki i robale.:wink: