Znając Marcina, zrobił top hardkorowo, nie zdalnie.
Wersja do druku
Trzymany w ręku.
Nie zostawiłbym samego aparatu przy tych złośliwcach. Pierwsze co by zrobił zwierz to mi go podpierdzielił :)
Owijam więc pasek od aparatu na nadgarstu kilka razy , tak, że się nie majta i jest krótki i heja....
Przepraszam powinno być : profilaktyczne szczepienia przeciwko wściekliźnie i heja :)
Makaki to strasznie nieprzewidywalne zwierzęta i rozbójnicy. Nie miłe małpki ale złodzieje, szabrownicy i wiedzą, że rządzą.
Często ostrzegają pokazując zęby albo symulując atak. Tu były zajęte zbieraniem ryżu z gleby więc nie były tak agresywne.
Ale o ryż też potrafiły zawalczyć.
Zdalne wyzwalanie którego szukałem super się sprawdza ze smartphone i Olympus share - ale ogranicza zasięg wifi.
Powinny być do dokupienia jakieś anteny i wzmaczniacze :)
Świetne zdjęcie. Gratulacje.
Co do kradzieży przez małpiszony. Przypomniał mi się czas spędzony na Sri Lance. Najważniejsza informacja dla turystów - zawsze zamykać okna. Otwarte okna = kradzież rzeczy z pokoju w rolach głównych z małpiszonami.