To ja dziękuję, postoję :p
Wersja do druku
No śpi śpi. Landmannalaugar. Landma to pieszczotliwie ale liczyłem na to, że się da wygooglować :)
Nie zgodzę się , pachną podobnie do zapachu szczurzej skóry, bardzo specyficznie, ale szwedzkich śledzi kiszonych też nie należy wąchać, tylko zatkać nos i zjadać podobno delicje...
Nie mam odwagi spróbować.
Wracając do tematu ile o jest od wybrzeża, mam szansę dotrzeć tam i z powrotem w czasie powiedzmy 12 godzin od portu morskiego?
śledziki kiszone wcale nie takie delicje. Strasznie słone ale zapach też przereklamowany.
Z kolei Zgniły rekin - islandzki Hakarl - wali moczem straszliwie i tego już się wąchać nie da
To interior. Kwestia czym chcesz jechać. żeby się tam dostać trzeba mieć 4x4
Jeśli korzystasz z ichniejszych autobiustów to 12 h to mało. 8 h będziesz jechał w 2 strony z Reykjaviku
Jak będziesz chciał jakoś ugryźć temat i bedę mógł pomóc - odezwij się na priva
Ale tam warto posiedzieć, połazić i poczekać na pogodę
Wedrowcy - Dobas, Ty nad poziomy wylatujesz. W foteczce jest wiele, piękno i groza, turystyczna proza, snujące się dymy, rytmy i rymy. Przekazu też jest w fotce dość. Dobas - profi i art. Ty jesteś gość!
Pzdr, TJ
Islandczycy mają genialne imiona. Czytałem, że zajadają się baraniną. Wędrowcy wspaniali :)
@Tadeuszu - trochę przesadzasz ale dziękuję
@Jarek - ciekawe są nazwiska Tworzone od imienia ojca z pryrostkiem wskazującym na to czy to córka czy syn
Przykładowo gdy imie ojca jest Einar
jego syn nazywa się Einarsson
a córka Einarsdottir
gdzie son - to syn a dottir to córka po islandzku. Słowem po samym nazwisku wiadomo czy chłop czy baba :)
Fajny, zabawny film polecam - Islandia z punktu widzenia Japończyka - Cold Fever
To ja też polecę film...choć niezbyt zabawny:)
http://www.filmweb.pl/film/Zagrywka+Czarnego-2012-630184