Ale i tak nie znaczy to, że nie można morza spier...niczyć do bólu. :)
.
Wersja do druku
Ale i tak nie znaczy to, że nie można morza spier...niczyć do bólu. :)
.
Fajna ta fala :D
To cieszy mnie to bardzo. :)
Choć nie ma fotki której nie da się poprawić. :)
Tu akurat został ślad po rejsowym do Kopenhagi. A w chmurach nie chciałem grzebać.
I wyobraź sobie, że ta "małpa" codziennie o tej porze zostawiała taką krechę na niebie. :mrgreen:
Oj Bogdan, to że zachorowałem na N, nie znaczy, że zapomniałem iż nasze może też jest piękne.
A poza tym gdyby nie być nazbyt drobiazgowym, to i tak jest druga strona tego samego morza. :mrgreen:
.
Bogdan, u mnie też pływadełka. Ale moje płynął, a nie stoją przykute łańcuchem. :mrgreen:
.
U mnie też będą pływające, m.in. "Pirat" z pijaną załogą :mrgreen:
811 podoba mi się. Aparat dał radę. Jest błękitne niebo, takież morze i rozświetlony domek, ciemnozielone drzewko, zielona murawa. Jest kompozycja, proporcje, esprit.
TJ
Uffff już myślałem, że w Gdańsku wszystko jest przykute łańcuchami....:mrgreen:
Źle się przyjrzałeś... to nawet nie prowizorka. To jakaś atrapa. A że się podoba, nawet na przekór, to mi też się podoba. :mrgreen:
No i czemu się śmieje. :mrgreen:
Bardzo dobrze... siadaj dwa.
Dzięki Tadeuszu. :)
.