Pierwszy tegoroczny krok zrobiony teraz już tylko lepiej będzie - wraz ze wzrostem temperatury kupa robali powinna wyleźć a nowy obiektyw nie może się marnować :)
jak wszyscy - jako pokarm dla oblechów :roll:
Wersja do druku
Zapewne :)
Chyba na następne spotkanie z mrówkami wezmę trochę miodziku... Może wtedy zatrzymają się chwilę w tym ich biegu... :)
Masz już debiut tegoroczny i to niezły.
U Ciebie sezon rozpoczęty:grin:, to miła wiadomość. Czekam z niecierpliwością na kolejne kadry, mrówki też kiedyś chciałem rozpracować, ale to ruchliwe bestie, trzeba im dużo czasu poświęcić.
Dokładnie, a ja dziś tylko 2 zdjęcia zrobiłem, na drugim mrówki już nie ma...;) szybka była
Widzę, że zostaliście przymusowymi dawcami krwi... ;)