Jedzenie na ciepło, to chyba podstawa w Chinach?
Wersja do druku
Jedzenie na ciepło, to chyba podstawa w Chinach?
Uwielbiam tu zaglądać. A miasto jest bardzo urokliwe, przynajmniej w Twoim obiektywie!
Ja wiem, że dla ludzi Dalekiego Wschodu - białko to białko, bez względu czy to wołowina czy robal :roll:
Ale tak, masz rację i popieram Cię w każdym calu - pierożki są doskonałe, nooo może za wyjątkiem warzywnych. Mięsne, z grzybami, ruskie, z serem - w każdych ilościach.
Eeech smaka mi narobiłeś :)
Ciepłe i świeże. Generali tu świat kręci sie wokół jedzenia, mawiaja 'food is heaven'- sporo ludzi pamięta głody które naród cierpiał za czasów rewolucji i Mao. Jeszcze nie tak dawno większość ludzi nie miała w domach lodówek więc większość produktów(te psujace sie) kupowano na bieżaco na lokalnych targowiskach.Cytat:
Jedzenie na ciepło, to chyba podstawa w Chinach?
Różnica polega na egzotyce miejsca. Dla mnie 5ty rok w Chinach, i 3ci w tym mieście to troche inna bajka. Egzotyczne, nieznane i dalekie miejsca zawsze zyskuja na uroku:wink:Cytat:
Uwielbiam tu zaglądać. A miasto jest bardzo urokliwe, przynajmniej w Twoim obiektywie!
24.a takie 'składaki' na forum można serwować? chłopak na mój widok odwrócił sie, dziewczę było dużo bardziej kontaktowe:wink:
pzdr!
EDIT: nie mam pojęcia jak wsadzić większy rozmiar w załczniku więc wrzuciłem w galerię. Teraz powinno być ok, faktycznie warto się przyjrzeć- tak naturalna radość to chyba tylko u dzieci miewa miejsce....
Tryptyk super. :mrgreen:
Super, zaglądam, czytam i podziwiam :-)
Kiedyś popełniłem taki tutek o wstawianiu - poczytaj https://forum.olympusclub.pl/threads...=1#post1016904
No ja też i się nie chwalę:
https://forum.olympusclub.pl/threads...l=1#post850638
Skromnym trza być.