Bodzip sandalki sa najlepsze, woda wleci i wyleci :-) a najgorsze sa "kotwice" czyli gumiaki i jak z samej nazwy mozna zakotwiczyc na dobre :-)
Wersja do druku
Bodzip sandalki sa najlepsze, woda wleci i wyleci :-) a najgorsze sa "kotwice" czyli gumiaki i jak z samej nazwy mozna zakotwiczyc na dobre :-)
Poczytałem, pooglądałem i gratuluję pięknych zdjęć i ciekawych opisów. Dyskutowane wątki historyczne też mnie bardzo zainteresowały.
pozdrawiam
Zgadzam się w całej rozciągłości. Tak samo jak ważne są sandałki ważne jest odżywianie . Na morzu najlepsza jest kaszka manna bo tak samo smakuje jak wchodzi i "wychodzi"
p.s. Waruga , już widzę ze następny zlot Ty organizujesz pod żaglami , może być kierunek Bornholm.
aha i jeszcze jedno ,jest wątek lotniczy ,to otwórz łaskawco zgodnie ze swym awatarem morski .
Przygoda na Zawiszy... powoli dobieg konca, wracamy do Gdyni. W drodze powrotnej wchodzimy do Skagen a nastepnie do Kopenhagii. Mamy jeszcze sporo mil do przeplyniecia a niesprzyjajace warunki pogodowe pokrzyzowaly nam plany, wiec w Kopenhadze tak na krotko zacumowalismy. Pogoda piekna jak na koniec lata, wiec korzystamy i zwiedzamy miasto zeglarzy, kupcow i pisarzy. Zagladamy do Tivoli a nastepnie ogladamy zmiane warty przed palacem Amalienborg. Gdy Zawisza... cumuje w takich centrach kulturowych to poklad udostepniamy zwiedzajacym a jest ich sporo. Wieczorem zaloga powraca na poklad, kolacja czeka, pozniej na rufie zbieraja sie szantymeni i zaczyna sie koncert. Nastepnego dnia skoro swit oddajemy cumy, grotdizel i kurs Gdynia, bo czas goni :-)
Hej Warugo! Jaki fajny pomysł, z tą relacją!
Z prawdziwą przyjemnością tu zaglądam, choć mokro a jam jest KSL.(Król Szczurów Lądowych) :-D
Pozdrawiam
Ja
@sabor aż mnie dziwi że nic nie chcesz poprawić..;-)
Adaś !!! @yac ma dobry pomysł !!! To by się działo.....:-D