Dalej nie rozumiem czemu Panasonic nie ma ustawien odpowiadajacych rzeczywistosci, wprowadza to w blad - zarowno w porownianiu do innych systemow, jak i przy uzytkowaniu...
Wersja do druku
PANASONIC GF2 [EN]: http://www.bmupix.com/journal/2011/4...sonic-gf2.html
Witam.Czy jest jakaś różnica w szybkosci autofocusa w GF2 w odniesieniu do GF1?
No i w końcu wpadło te cacko w moje ręce. Bawię się nim od kilku godzin, z długimi przerwami na czytanie instrukcji. Bateria już odmówiła współpracy, ładuje się, więc tak na szybko pierwsze wrażenia:
- małe ta puszka, a naleśnik 14 mm wręcz mikroskopijny - całość mieści się w kieszeni szortów, chociaż wypycha nieco kieszeń (panom odradzam noszenie go w ten sposób), za to do noszenia w małym futerale doczepianym do paska spodni czy w jakiejś biodrowej saszetce jest idealny; jakość wykonania naprawdę dobra - czuć metal, nic nie skrzypi, nie trzeszczy, nawet elementy plastikowe nie sprawiają wrażenia tandety;
- ergonomicznie jest całkiem spoko, na przyciski wyprowadzona jest większość najbardziej potrzebnych funcji: iso, wb, tryb AF (jeden punkt, wszystkie, wykrywanie twarzy, śledzenie), braketingi, serie, samowyzwalacze, blokada AE pod przyciskiem funkcyjnym i dwu-funkcyjne kółko obsługujące też kompensację ekspozycji, a na dotykowym ekranie trzeba jedynie ustawiać AFS/AFC/MF i wybór punktu AF (no chyba, że ktoś ma potrzebę grzebania w ustawieniach jpegów, to wtedy może jeździć tłustym paluchem po ekranie nawet przez całe godziny); dotykowy ekran działa poprawnie (z jednym małym wyjątkiem, o którym napiszę później...) w przypadku naciskania wyświetlanych na nim guzików, ale przy wirtualnych suwaczkach i przesuwaniu zdjęć czasem nie łapie...
- AF w dobrym i średnim świetle pracuje jak w lustrzance (przynajmniej podstawowej, amatorskiej, z ciemnym kitem), a w słabszym bardziej jak w kompakcie - wolniej, potrafi nie ustawić ostrości w ogóle lub potwierdzić ostrość, mimo że wcale jej nie ustawił; jak na kieszonkowy aparat, to jest przyzwoicie, ale jeśli Panas chwali się najlepszym AFem wśród bezlusterkowców, to albo kłamie, albo należy współczuć użytkownikom aparatów innych marek;
- wyświetlacz klatkuje przy kadrowaniu w słabym świetle, są minimalne opóźnienia;
- histogram na żywo to lipa, pokazuje jakieś bzdury - kompletnie bezużyteczny;
- wkurzało mnie, że punkt AF standardowo jest rozmiaru kwadratu na 1/5 kadru, więc zmniejszyłem go sobie do minimum i jest git - tyle tylko, że koniuszek mojego palca jest od niego dużo większy i zasłania go w całości, więc gdy wskazuję na ekranie, gdzie ma się znaleźć, prawie zawsze jest kilka milimetrów dalej, niż bym chciał i albo trzeba poprawiać, albo dać sobie spokój i pogodzić się, że punkt nie jest idealnie w środku kadru lub w mocnym punkcie kadru.
Jakość zdjęć zbadam jutro :)
Każdy aparat może robić zdjęcia 3D, także ze standardowym obiektywem (wtedy tylko sceny statyczne). Pisanie ''3D'' na aparacie jest równie inteligentne jak ''kompatybilne z windows 7'' na klawiaturach czy monitorach :)
Mało tego, filmy - wbrew temu, co tam piszą - też się zrobi. Tylko już nie hd.
I nie wytrzymałem...
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1307228023
iso 100 w GF2 = iso 200 w 5DII.
Może spróbuj tak jak zaproponował mojej żonie serwisant w temacie ekranu dotykowego w analizatorze biochemicznym - rysik jak do telefonu lub ołówek z gumką zamiast palca - w przypadku przyrządu działa bez zastrzeżeń, a rozmiar mniejszy. I oszczędza LCD-eka.
Pozdrawiam AP.