Odp: Test - M.ZUIKO DIGITAL 17mm F2.8
A ja mam takie pytanie.
Do obiektywu dedykowany jest wizjer optyczny VF-1.
Rozumiem, że wizjer ten równie dobrze sprawdzi się w body Panasonica, bo żadnej elektroniki tam nie ma?
Używa ktoś tego celownika? Nie ma z nim jakichś problemów?
Zastanawia mnie jak to jest kiedy kadrujemy przez wizjer, a AF mamy w aparacie ustawiony inaczej niż centralnie na środku ...
Odp: Test - M.ZUIKO DIGITAL 17mm F2.8
Wizjer po prostu wsuwasz w sanki lampy i tyle. Co prawda nie mam tego wizjera, ale posiadam podobny wynalazek - Helios Viewfinder 35/85/135, zasada działania taka sama. Taki jego urok, że najlepiej focić na centralnym punkcie AF.
Odp: Test - M.ZUIKO DIGITAL 17mm F2.8
Dobrze piszesz, to po prostu wizjer optyczny, 0 elektroniki. Więc sprawdzi się na każdym body.
Odp: Test - M.ZUIKO DIGITAL 17mm F2.8
Cytat:
Zamieszczone przez
sn00p
A ja mam takie pytanie.
Do obiektywu dedykowany jest wizjer optyczny VF-1.
Rozumiem, że wizjer ten równie dobrze sprawdzi się w body Panasonica, bo żadnej elektroniki tam nie ma?
Używa ktoś tego celownika? Nie ma z nim jakichś problemów?
Próbowałem patrzeć przez podobny wizjer do NEX-3 i 16/2.8. Ciężko było złapać właściwy kąt patrzenia, żeby dało się tego sensownie użyć. Dla mnie to było kompletne nieporozumienie. Nie miało to nic wspólnego z wizjerem optycznym z Fuji X100.
Cytat:
Zamieszczone przez
sn00p
Zastanawia mnie jak to jest kiedy kadrujemy przez wizjer, a AF mamy w aparacie ustawiony inaczej niż centralnie na środku ...
Równie dobrze mógłbyś chyba wtedy kadrować przez kółko z kciuka i palca wskazującego. ;) Czyli bez spojrzenia na LCD ciężko zorientować się czy ostrość jest złapana faktycznie tam, gdzie chciałeś.
Odp: Test - M.ZUIKO DIGITAL 17mm F2.8
sn00p,tak jak Ci napisał ebelbeb,nie zobaczysz czy autofokus trafił gdzie chciałeś.Poza tym,to jest wizjer dedykowany do tego szkła,więc będziesz widział w nim,to samo co obiektyw.
Odp: Test - M.ZUIKO DIGITAL 17mm F2.8
ten wizjer to dziura w plastiku z paroma szkiełkami -absolutny bezsens dla wszystkiego co nie jest rangefinderem.
Używam takiego (tego samego producenta >cosina) do CZ21mm na ZeissZM krórego wizjer nie obejmuje pola widzenia tego objektywu.
Ostrość nastawiam na oko lub korzystając z odległościomierza w celowniku aparatu a kadr ostatecznie komponuję w wizjerze na sankach.
Po cholerę to w cyfrówce _? -będzie dla mnie tajemnicą.
Odp: Test - M.ZUIKO DIGITAL 17mm F2.8
Mi przypomina modne swego czasu "lunetki" montowane w drzwiach wejściowych... :mrgreen:
Odp: Test - M.ZUIKO DIGITAL 17mm F2.8
Nie bójmy się tego powiedzieć - te lunetki to judasze. ;) I nie "swego czasu" tylko cały czas. :)
Jeżeli da się wyłączyć LCD i kadrować na szybko tylko przez ten wizjer to to ma jakiś sens - oszczędzasz baterię i strzelając na szybko w tłumie na hiperfokalnej nie rozpraszasz się informacjami normalnie wyświetlanymi na LCD. Do szybkiej akcji może się nadać. W NEX-3 niestety nie da się wyłączyć LCD więc i tak lipa (pomijam już nawet żałosną użyteczność akurat tego wizjera Sony, przez który ciężko szybko ocenić co właściwie jest w kadrze.).
Odp: Test - M.ZUIKO DIGITAL 17mm F2.8
Odp: Test - M.ZUIKO DIGITAL 17mm F2.8
Wychodzi na to, że obiektyw w zasadzie jest droższą zatyczką do puszki i do niczego więcej się nie nadaje. A szkoda, bo wydawał mi się fajny :grin:.