Wersja do druku
Na ostatnich jest bardzo mocne światło i po obróbce są zbyt przeostrzone (tj zbytnie wyostrzenie w jakiejś tam mierze zależy od monitora na jakim się ogląda). I po prostu takiego czegoś BW nie uratuje. :wink: (zaraz mnie zjedzą miłośnicy mocnych kontrastów).
Faktycznie, "materiał wyjściowy" nie jest najlepszy. Dlatego tylko (MZ) pójście w grafikę może coś dać, uratować to zdjęcie (ale może się mylę ? :roll:)Cytat:
Zamieszczone przez Mysikrolik
Możliwe, pytanie tylko czy warta skórka za wyprawkę? Może lepiej jednak odpuścić? :wink:
....pewnie masz racje, ale ja w tej chwili jeszcze nie jestem pewna gdzie sa limity tej ostrosci......i pewnie nie dla kazdego sa jednakowe:roll:Cytat:
Zamieszczone przez helmuth
Na pewno jeszcze bede probowac w BW bo mnie sie podoba:grin:
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Oczywiscie, ze lepiej by bylo odpuscic, ale wtedy nic bym sie nie nauczyla na wlasnych bledach....:oops:Cytat:
Zamieszczone przez Mysikrolik
Jak umiesilam to zdjecie to wspomnialam, ze miejsce bardzo mi sie podoba i bardzo bym chciala tam wrocic aby jeszcze raz sprobowac, ale juz troche bogatsza w wiedze i wasze cenne rady.:)
Masz rację, to autor powinien decydować. Albo "odpuszcza", albo "przerabia". Tu była taka sytuacja, że marne zdjęcie autorka próbowała ratować konwersją do B&W. MZ, tylko pójście w grafikę miało sens. Pojawia się dylemat: do jakiego momentu możemy próbować ratować zdjęcie a kiedy odpuścić? Ale to dylemat dla autora :)Cytat:
Zamieszczone przez Mysikrolik
Wiem ,ze zdjecie bylo marne albo jak wolicie gniot:mrgreen: ale jeszcze nikt mi nie powiedzial co jest zle oprocz swiatla...??? Wszystko??? Kadrowanie, ostrosc ???? A moze juz samo miejsce nieciekawe....Walcie na calego, nie obraze sie, bo wczesniej czy pozniej sie naucze.:-P
Nie obchodzi mnie jak dlugo bede musiala sie czerwienic z moich wypocin, bede sluchac waszych rad i robic od nowa.
Mam nadzieje, ze brak umiejetnosci mnie nie zniecheci do dalszych prob i z czasem nie bedziecie meczyc wzroku patrzac na moje fotki:mrgreen:
Wszystko zle-sama chcialas.Zadbaj o klimat ujecia,nie zawsze ostrosc jest potrzebna w calym kadrze,pracuj GO,wprowadz widza w miejsce na focie,ktore wyeksponujesz w kadrze.Dobrej foty krajobrazu nie zrobisz zatrzymujac sie na chwile.Trzeba pochodzic poczekac ,czasem na chmurki,na swiatlo...Nie wystarczy cyk i jade dalej.Fotografia to nie ping-pong,to raczej szachy.Dobrze sie zastanow zanim nacisniesz,pokrec sie wokolo tego,nie dzis to jutro,nie w sloncu to w czasie burzy,deszczu,we mgle.
Bardzo dziekuje!!! O to wlasnie mi chodzilo:)
Wszelkiego typu uwagi sa dla mnie konstruktywne i bede wyciagac z nich wnioski.
Dlatego chce sobie troche poczytac na temat GO, bo troche sie z tym wszytkim na raz gubie. Juz sobie przejzalam jeden z watkow w ktorym Mysikrolik tlumaczy co nie co takim "zieleniakom" jak ja ,ale to jeszcze za malo. Oczywiscie po poczytaniu trzeba jeszcze cwiczyc....:shock:
Każdy jakoś zaczynał i raczej zdecydowana większość od bardzo przeciętnych zdjęć :) Zawsze dobrze sobie poczytać jakąś książkę i zapoznać się z podstawami. To zdecydowanie pomoże wyeliminować błędy, a reszta przychodzi z czasem. :)
Juz jestem na tym etapie....Moje ukochane powiesci patrza z zadroscia z biblioteki, bo zamiast nich czytam o glebi ostrosci, przeslonie, iso....:grin:Cytat:
Zamieszczone przez Mysikrolik
Ale zdecydowalam, ze nie wezme do reki aparatu az bede mogla robic lepsze zdjecia swiadomie, a nie przez przypadek:roll::-P