Eee tam kolory :lol: znając Wujka, to je przenicował kilka razy wte i wewte, pozamieniał kanałami, dodał po kilka filtrów, i tak dziwne, że mu zielone nie wyszło ;)
Wersja do druku
Eee tam kolory :lol: znając Wujka, to je przenicował kilka razy wte i wewte, pozamieniał kanałami, dodał po kilka filtrów, i tak dziwne, że mu zielone nie wyszło ;)
No to teraz nie mam już żadnych zastrzeżeń :D
Ostatnio nie przesadzam z obróbką - w powyższych zdjęciach jest co najwyżej zabawa brightnes/contrast ;) Choć nie ukrywam byłbym chory gdybym chociaż ciut nie poingerował w zdjęcie.
Co do kwestii wschód czy zachód - masz rację: wschód jest na wschodzie czyli po prawej ;)
:lol::lol::lol:
Muszę odreagować czymś posępnym, mam już dosyć zdjęć znad morza - niech będą schody z LSMu.
P.S. Miejsce to mijam ilekroć idę do mojej lepszej połowy. Schody te chciałem już zfotografować w czerwcu kiedy przez liście przebijało ostre światło. Sęk w tym że byłem w tedy zbyt zaganiany. Dopiero kilka dni temu przełamałem gnuśność i przeszedłem kilkaset metrów z aparatem by ok. godziny 15.00 (bo w tedy słońce najlepiej maluje) zrobić kilka zdjęć.
Pudło. Nie są posępne.
Bardzo ładne schody, skąpane w jesiennym słońcu.
Fakt, pudło :mrgreen:
Nawet nie wyglądają jak po 15-tej tylko wydaje się jakby były skąpane w ciepłym, zachodzącym słoneczku ;)
Czasem zdarza się, że mój kolega organizuje wypady na roztocze o nazwie "student w plenerze". Tym razem wybór padł na Susiec skąd pochodzą poniższe zdjęcie. Oczywiście dzień był słoneczny i pogodny (ostatnia niedziela), ale dzisiaj miałem nastrój na trochę bardziej posępne zdjęcia.
Siakoś mi nie pasi ten typ desaturacji, takie to... niedorobione. A podejrzewam że kolorki były fajne.
Masz może normalne pejzaże? ;)