Zamieszczone przez
Makromaniak
Było by zbyt pięknie, gdyby powiększanie obrazu (a to w istocie czyni telekonwerter) nie prowadziło do jakiegoś pogorszenia rozdzielczości. Jednak w makro to mi się całkiem dobrze sprawdza, już kiedyś używałem 100 Macro Minolty z telekonwerterem 2x, gdy potrzebowałem większego zasięgu, a długie makra były jeszcze dosyć "egzotyczne" i trudno osiągalne. Zdaje sie ze OLYMPUS polecał swoje EC-14 i EC-20 do rozszerzenia skali powiększenia zuiko makro 50 w systemie 4/3. Jak to sie sprawdzało, nie wiem, bo nie miałem takiego zestawu, ale opinie w necie były pozytywne. Ja natomiast używam EC-14 z Sigmą Makro 105 - daje to "prawie" 150 mm, tylko o stopień ciemniejszą od oryginalnej sigmy macro 150/2,8 do Olympusa, oprzy dużo mniejszej wadze no i uniwersalności typu dwa w jednym. Jakościowo też wychodzi znakomicie. Z chęcią bym zobaczył jak to by wyszło z konwerterem dwukrotnym......
Makro na ogół przymykamy mocniej, co poprawia działanie układu, przy przedłuzaniu jasnego tele, zapewne w większości przypadków dalej chcemy posługiwać sie jak największa jasnością czyli nie przymykamy go, albo max o 1 działkę. Może tu jest przyczyna dlaczego w makro to się sprawdza......