Mazańce ciekawe ale ostatnie jest przepiękne.
Wersja do druku
Mazańce ciekawe ale ostatnie jest przepiękne.
Kolorystyka bardzo miła, ostatnie - realistyczne - niezwykle przyjemne w odbirze.
Danke. Kłaniam się nisko :)
Ostatnie bardzo ladne, juz ocenilam w galeri.
Maziajowe eksperymenty ciekawe, warto probowac bo nigdy nie wiadomo co ciekawego moze z tego wyjsc :wink:
Tym razem na spontanie zaliczyliśmy rzekę Dadaj, Pisę Warmińską i Wadąg. Niestety czasu już na Łynę już zabrakło, ale co się odwlecze to nie uciecze ;) Zaczynamy od uroczej i trochę dzikiej rzeki Dadaj.
18,19,20,21,22,23,24
Pisa Warmińska - rzeka z momentami, ale ogólnie za Barczewem jest lipszton z nudą przez 10 km
25,26,27,28,29,30,31
Wadąg w początkowym biegu nie porywa. Na szczęście z każdym kilometrem jest już lepiej. Bardzo przyjemny odcinek do zapory Łyna, niestety dość krótki. Ostatnie zdjęcie jest właściwie po za konkursem. Pewnie niektórzy poznają most z czołówki stawki większej niż życie z którego to spada samochód z nadradcą Gebhardtem ;)
32,33,34,35,36,37
jak tak to ogladam to naprawde marzą mi się kajaki :)
Aż z przyjemnością oglądnąłem :) Fajne hobby macie :mrgreen:
Aż tak kolorowo to nie jest ;) Pierwszego dnia było wyjątkowo gorąco a do przepłynięcia było jakieś 32 km. O ile Pisa nie sprawa większych problemów o tyle rzeka Dadaj przy niskim stanie wody to może być utrapienie. Brakuje dobrego metra wody i czuć dosłownie każdy kamień. To samo na Wadągu za zaporą w Kieźlinach. Największym harkorem na tej trasie jest przenioska w Barczewie. Wyście widać na zdjęciu nr 28. Trzeba jakieś 45 kg przetargać przez dobre 300 metrów do kanału Kiermas. Koszmar, ale podobno można opłynąć Pisą miasto ;)