Zabrakło rutinoscorbinu?
https://forum.olympusclub.pl/attachm...7&d=1382725986
Wersja do druku
Zabrakło rutinoscorbinu?
https://forum.olympusclub.pl/attachm...7&d=1382725986
a nie mówiłem
Załącznik 103942
Aaaaaaa fajne kurcze :mrgreen:
Tak tak.......orzechowy sezon trwa :grin:
Wrony są bardzo pomysłowe i wymyślają różne sposoby na rozłupanie orzechów.
Np. U mnie są bombardowania orzechowe o dach domu z różnymi efektami :lol:
Widziałem również jak wroniska rzucają orzechy na ulice i cierpliwie czekają aż samochód rozjedzie orzeszka i lecą po swój łup :)
Jest się z czego pośmiać i na co popatrzeć.
Bo to są bardzo mądre ptaki.
Też cóś takiego obserwowałem...
Najlepsze to było jednak w jednym z filmów (chyba "Życie ptaków) Davida Attenborougha, gdzie japońska ;) wrona rzucała takiego orzecha na jezdnię na przejście dla pieszych i razem z ludźmi czekała, aż będzie zielone światło żeby móc wejść na przejście i porwać rozgniecionego orzecha. :D
A tak na marginesie to mój "piłkarz" :D to gawron, nie wrona.
Wszystkie krukowate tak mają. :D
Opowiem inną historię jaką widziałem letnią nocą....... Zdarzenie to miało miejsce dwa lata temu. Spałem sobie spokojnie i przebudziły mnie hałasy. A dokładniej skrzeczące sroki i miauczący kot w środku nocy mniej więcej około 2-3ej nad ranem. Wychylam się przez okno i rozglądam......i widzę jak dwie sroki ganiają dookoła bloku kota który ucieka przed nimi hahahaa !!!! Nie mam pojęcia dlaczego do tego doszło.......przypuszczam, że może kot chciał porwać im pisklę z gniazda i sroki ruszyły w obronie.........kto to wie. Jakby nie było widok uciekającego kota przed srokami był naprawdę śmieszny.