Szkoda, ze nie ma trzeciej fotki z ryba w dziobie :grin:
Wersja do druku
Szkoda, ze nie ma trzeciej fotki z ryba w dziobie :grin:
Albo nie trafiła albo to było coś małego bo nic w dziobie nie widziałem :)
Czapelka w akcji świetna, rzeczywiscie przydałaby się z rybką na końcu :grin:
A tam ryba ona sobie tylko dziób płukała :wink:
Gratki za czaple, tym bardziej że to bardzo płochliwe ptaki. Zaciekle je tępią hodowcy ryb i wędkarze.
pozdr
Widzę, że bardzo się rozwijasz, nie tylko betonowo, i to mnie cieszy!
Fajne te ptaszory :wink: I fajnie, że czasami zmieniasz szuflady :mrgreen:
czaple bardzo ciekawie wyszły
Dzięki wszystkim :)
Ptasich opowieści ciąg dalszy:
Zaobserwowałem, będąc na spacerze, dwie ptasie rodziny- łabędzie z młodymi i gęsiówki egipskie z młodymi. Obie rodziny na jednej rzeczce na kursie kolizyjnym. Niestety, wszystko rozegrało się tak nagle, że zdążyłem jedynie wycelować aparat. Na zmianę parametrów naświetlania ani dokładne celowanie (pomiar punktowy) nie było czasu.
Samiec łabędzia, któremu nie spodobało się młode gęsiówki. Rzucił się na niego z dziobem i tylko nurek pod wodę, uchronił młode przed furią łabędzia.
Załącznik 48657
Obie matki wycofały się z młodymi na bezpieczną odległość, natomiast samiec gęsiówki rzucił się na łabędzia w obronie młodego.
Załącznik 48658
Łabędź, natychmiast zostawił młodego i zaatakował gęsiówkę. Jednak jako cięższy, był jakby przyklejony do wody, co pozwoliło gęsiówce na ucieczkę.
Załącznik 48659
Po tym zdarzeniu, gęsiówkowa rodzina wyszła na brzeg i ominęła łabędzie lądem :)
O rzesz ku ziem ny! Ale Ci się jatka trafiła! Gratulując refleksu, kadry Waszeci podziwiam!
Faajnee!!
Pozdrawiam
Ja
Helmuth plus za wyczucie sytuacji i szybkosc dzialania.
Fajne czapelki, zwłaszcza ta w locie.
Ależ awanturka. Gratuluję refleksu.
AP.
to sie nazywa byc we wlasciwym miejscu o wlasciwym czasie
No tak ,przechodziłeś sobie całkowitym przypadkiem nad woda ,aparat miałeś akurat przy sobie gotowy do działania i trafiłeś na dwie rodzinki na kolizyjnym.Dobre jest jeszcze to iż kadry są zajefajne.:grin:GRATULUJĘ wyczucia chwili.
To, że przechodziłem sobie nad wodą to nie był przypadek, to moja stała trasa spacerowa. Że miałem przy sobie aparat gotowy do działania- często tak mam :-P
Ale ptasia awantura to zupełny przypadek :grin:
Dzięki za odwiedziny w wątku oraz pochwały :oops::)
A teraz ciąg dalszy, po awanturze.
Samiec łabędzia chyba był "zagotowany" po awanturze z gęsiówką i postanowił schłodzić głowę :wink:
Zanurzył głowę w wodzie a skrzydłami zaczął wykonywać jakieś dziwne, jakby nieskoordynowane ruchy. Może to jakiś taniec zwycięzcy?
Załącznik 48731Załącznik 48732
Potem wyciągnął szyję do przodu (cały czas głowa pod wodą), poszedł do przodu jak torpeda
Załącznik 48733
i dopiero wtedy się uspokoił.
Załącznik 48734
Po chwili, znów można było podziwiać dostojnego, spokojnego (zdawać by się mogło) ptaka a rzeczka wyglądała jak oaza spokoju :grin:
Załącznik 48735Załącznik 48736Załącznik 48737
Pokazywał kto tu rządzi :wink:
Oaza spokoju która jednym machnięciem skrzydła może połamać przedramię,extra.
O cie Florek! Jaki szpaner, no no ... a z tym to się trzeba urodzić.:mrgreen::mrgreen:
No! Dość już tych łabędzi!
Czas na inne ptactwo :grin:
Grzywacz siadł na "moim" drzewie. Żadne inne nie chcą siadać a ten sobie łaził po gałęziach jakby czegoś szukał, cichutko gruchał i łypał na mnie okiem. To ja mu ciach! :wink:
Załącznik 48826
Czaplę spotkałem, jak zwykle przy rzeczce nad którą wypuszczam się na spacery.
Załącznik 48827
Natomiast tego gościa w czerwonej beretce spotkałem w parku , który niedawno odkryłem w sąsiedniej dzielnicy.
Załącznik 48828
Przysiadłem cichutko w nadziei, że podejdzie bliżej ale policji zachciało się właśnie patrolować park (radiowozem oczywiście) i mi go spłoszyli. :???:
Piękny portret grzywacza. Podoba mi się też czapelka mimo dość ostrego światła.
Ja też se napiszę, że 886 superanckie. A co!
Portret sympatyczny :)
Portret świetny!, gratuluję zielonego!
pzdr
Czapla super.:grin:
Grzywacz i czapla super
z tych "korzennych" to pierwsze i drugie do galerii od razu:grin:
hdr-y?
Taaa ... wszystkie trzy na galery a czwarte Byś zrobił zadzierając się na wprost tego zaokrąglonego narożnika.
Zaokraglenia swietne do galerii chyzo :-)
Swietne swiatelko zlapales na pierwszym- troche odrealnilo caly kadr, co wyszlo na plus :) Ciesze sie z kolejnych budowlanych aktow w twoim wykonaniu ;)
Dzięki za komentarze :)
Tylko pierwsze (889), pozostałe dwa to "normalne" zdjęcia :)
Miło mi :oops:
Za Waszą namową pierwsze wklejam do galerii :)
spiętrzone krągłości
Fajne te dwa pierwsze - klasyki gatunku :D
Nic nowego nie napiszę, Fajne przykłady sztuki budowlanej nowej i starej wynajdujesz. Drugie wymaga przed galerią wyczyszczenia ze śmieci dnia codziennego.
Pozdrawiam AP.
Ten ptaszek w czerwonym bereciku- fantastyczne spotkanie, w życiu takiego ptaka nie widziałam, to dzięcioł?
Tak, to dzięcioł zielony.