Maćku, piękne! 331 mój faworyt.
Wersja do druku
Maćku, piękne! 331 mój faworyt.
Mój chyba też - przecudne lodowe twory.
Wspaniale się ogląda takie fotki. Bardzo ładne zdjęcia.
oglądając 331 od razu przypomina się popękane zaschnięte błoto, które wyglądało jak wielkie placki. Te małe kulki lodowe robią podobne wrażenie
faworyty to wszystkie nieparzyste, potem 330
pozdrowienia z kociewia:grin:
Hmm, ale to jednak rzeka a nie woda stojąca. Problem polega na tym, że można zostać wciągniętym pod lód i wtedy powrotu może już nie być. Sugerowałbym raczej chodzenie w większej grupie szaleńców, którym nie straszna jest taka pogoda i asekurację linką z brzegu. Co do kamizelki asekuracyjnej to sprawa jest dyskusyjna przy łażeniu po lodzie - może pomóc, może zaszkodzić (wypycha od razu do góry, więc nie ma raczej szans na płynięcie pod lodem; o ile ktokolwiek wtedy jest w stanie świadomie płynąć).
Nie wiem jak u Farensbacha, ale z doświadczenia wiem, że często to tylko pozór, że ktoś stoi na lodzie gdzieś blisko nurtu. A w rzeczywistości to brzeg trochę podmyty i zlodowaciały. Przynajmniej u mnie ta granica bezpieczeństwa jest wyraźna.
Chociaż... widywałam i miszczów chodzących po lodzie gdzieś w pobliżu głównego nurtu rzeki. I tu nie ufałabym grubemu lodowi...
331 do zdjęcia miesiąca !!!
A zdjęcia jak zwykle bardzo dobre, tylko nie chcielibyśmy stracić takiego fotografa. :)
Tak, te wykwity lodowe są super!
Chociaz na zimny odcien bardziej bym sie pisal.Tafla lodu bardziej nieprzyjacielska wtedy jest.