Wersja do druku
Na nowej wersji 2636a szumów i brudów matrycy nie ma, ale zniknęła faktura nieba, pozostał też dziwny artefakt przy lewej krawędzi kadru. Wzrósł też kontrast przez co zniknęły niektóre szczegóły w ciemniejszych partiach upierzenia ptaka. Przypuszczam że będąc na wyjeździe nie masz dostępu do dobrego monitora i na tym na którym oglądasz nie widzisz wielu szczegółów zdjęcia.
jestem już w domu. Przyznam że przyglądałem się obu wersjom, trzeba by bardziej pobawic się w maski :)
na razie robię selekcję z 5 tys zdjęć :)
Sądzę ze przy takiej ilości zdjęć będziesz w stanie po selekcji złożyć piękną relację z wycieczki. Już sobie zęby na nią ostrzę:-)
niestety, na forum chodzą tylko ptaszki i robaczki. Nie dokończyłem relacji z Mongolii, bo zainteresowanie było.. no znikome.
Znikome??? Ja wszystkie odcinki z dużym zainteresowaniem oglądałem. A że nie pod każdym komentowałem - fakt. Nie zawsze brak komentarza świadczy o braku zainteresowania. Czasem trudno jest napisać pod zdjęciami coś odkrywczego a ciągłe powtarzanie 'ciekawe, czekam niecierpliwie na dalszy ciąg' też chyba nie jest w takich sytuacjach dobrym pomysłem.Cytat:
Zamieszczone przez Koriolan
2638 Łowiec jasny
Załącznik 266270
2648. Mazurki szaleją, a kwiczoł pięknie śpiewa :lol:Załącznik 266280
@lisiajamka1 - cudo :)
---
Dziś po obiedzie poszliśmy z Marysią sobie odpocząć - jak wiadomo obiad jest wyczerpujący :mrgreen:
W pewnym momencie coś łupnęło w okno. Myślałem, że kot sasiada. Przychodzi, Jagna go goni... pt taka zabawa. Ale uderzenie było mocne. Wyszedłem na podwórko, a tam bidula leży pod oknem. Żyje, ale łebek przekrzywiony aż na plecy - coś jak "człowiek guma" robi.
Wziąłem do domu bo inaczej koty by go zeżarły. Odpoczął tak ze dwie godziny i odleciał. Udało się rudzikowi :)
Załącznik 266286
Załącznik 266284
Załącznik 266285
Cytat:
Zamieszczone przez Bodzip
E tam Mazurki...Mazurki to są na święta.
Bodziu szaleje. :mrgreen:
I jeszcze zupę z rudzika na makaronie gotuje... :lol: