Chyba to było przyczyną, choć bateria pokazywała wszystkie kreski, no ale dzięki temu nie zainstalowałem wersji 1.4, najważniejsze że udało się i mam już 1.2 w aparacie (trochę podładowałem baterię). Jeszcze raz dziękuję za pomoc. Pozdrawiam.
Wersja do druku
Chyba to było przyczyną, choć bateria pokazywała wszystkie kreski, no ale dzięki temu nie zainstalowałem wersji 1.4, najważniejsze że udało się i mam już 1.2 w aparacie (trochę podładowałem baterię). Jeszcze raz dziękuję za pomoc. Pozdrawiam.
dużo radości i dobrych fot.
Też pozdrawiam
Nie potrafię znaleźć żadnego tematu porównawczego - który lepszy: Panasonic G1 czy Olympus E-PL1 ?
No to jadymy:grin:
G1 - król tanich aparatów:
- wizjer,
- obrotowy wyświetlacz,
- rzeczywiste ISO wyższe od deklarowanego (na ISO 400 masz ISO 640 albo lepiej),
- wygodny uchwyt,
- G2 i G2 mają najlepsze przyciski/przełączniki z serii G - wszystko co niezbędne na korpusie,
- brzydki jpeg szczególnie na wyższych czułościach
E-PL1:
- Lepszy obrazek, szczególnie na niskim ISO,
- stabilizacja w body ( mało efektywna ale trochę pomaga),
- mały, zgrabny,
- piękne, ciepłe kolorki i gładki obrazek na ISO 100 i ładne ziarenko na ISO 800
Najlepiej kup oba, używki trafiają się za 400 zł.
Dzięki :)
Interesuje mnie wyłącznie jakość obrazka oraz szumy, również na ISO 1600.
Planuję zestawić body z Sigmą 30/2,8, bez innych obiektywów. Akurat taka ogniskowa na moje potrzeby jest idealna, sam obiektyw ma bardzo dobre oceny (np. na Optycznych) i w miarę niską cenę, zatem pozostaje "tylko" wybór body :)
Czy oba aparaty będą współpracować z niefabryczną zewnętrzną lampą TTL na gorącą stopkę, np. Nissin Di622?
Lepsze iso ma Panas, ale obrazek w jpg wyjdzie lepszy z Olka.
Warto wspomnieć jeszcze o szybszym AF Panasonica.
Dla mnie aparat bez wizjera to prawie-aparat dlatego jestem za G1 - ale jestem nieobiektywny jako posiadacz tegoż. Podejrzewam, że różnice obrazowania są pomijalne bo oba modele są oparte na tej samej matrycy. Zaletą Pena jest to, że - z tego co widzę - można kupić nówkę za parę stówek. Ale kadrowanie na zombiaka to dla mnie jakaś masakra jest.