Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Jedno uszczelniane szkło jest i wystarczy :wink:
Niektórzy to by pewnie od razu chcieli wszystkie stare szkła w nowej uszczelnionej odsłonie :-P
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Cytat:
Zamieszczone przez
wulf
Nie da rady. Im coś jest prostsze do zrozumienia tym bardziej można to skomplikować i uczynić z tego misterium i tajemnicę.
Fotograf nie ogarnia rzeczywistości i z tego powodu robi zdjęcia aby móc ją poznać. Są one (te zdjęcia) jakby bramami wejściowymi do normalnego świata. Ponieważ jednak ciągle coś grzebie w tych zdjęciach i PSuje to nie może odnaleźć ścieżki prowadzącej do rzeczywistości. Dla tego myśli, że odnajdzie tą drogę przez odpowiedni sprzęt. Stąd też różne sekty i wyznania: "pentalibowie", "olytalibowie", "KKM", "canon to canon a nikon to nikon", "wyznawcy lustra", "antylustrowcy", "foveoniści", "wyznawcy Wielkiego DR" i oczywiście najbardziej zaciekła, zajadła i ortodoksyjna sekta "fulfrejmiści". A "średnio i wielkoformatowcy" w ogóle nie uznają innych wyznań.
Jak widać fotografia jest religią a wyznawcy poszczególnych jej odłamów gardzą sobą wzajemnie. Jak w każdej religii są kapłani, najwyżsi kapłani, wyznawcy i obiekty kultu.
Tak więc jeśli chciałbyś zrozumieć o co chodzi z tą fotografią to nie mam dobrych wiadomości dla Ciebie (i innych) :cool:
U podstaw każdej religii jest niewiedza tłumów, garstka kapłanów mających proste odpowiedzi na każde pytanie i przygotowane stosy dla nielicznych, którzy znają prawdę... :)
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Cytat:
Zamieszczone przez
tymczasowy_
1. Jak jest odpowiednio dużo światła, to z każdej puszki wychodzi fajnie zdjęcie - poznać co z czego można jedynie na powiększeniach 1:1 i to przy analizie GO.
A obrazowo to ile jest "odpowiednio dużo światła"? Przy ISO 100 i 1/30 czy może ISO 100 i 1/500? O takie obrazowe porównanie mi chodzi.
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Cytat:
Zamieszczone przez
tymczasowy_
...
3. Fotki robione 35-100 "czuć"* na kilometr, w związku z tym liczę, że może nowy OM-D będzie sensownie obsługiwał szkła z 4/3, a jak nie, to będzie trzeba poczekać na coś z serii E-x.
PS
*) Owe "odczuwanie" nie jest oczywiście adekwatne do różnicy w cenie pomiędzy np. 14-54 a 35-100, bo fotka z 14-54 @35mm niej jest tak bardzo gorsza od fotki 35-100 @35mm, niemniej jednak różnica jest taka, że człowiek nie żałuje wydanej kasy na 35-100.
Po raz kolejny potwierdza się, że lepiej całą kasę wydać na jeden porządny obiektyw, niż rozmieniać się na drobne.
Nie miałem 35-100 na bagnecie , ale jego rozmiar i "aparycja" są imponujące, Jeśli robi takie zdjęcia jak wygląda - zgadzam się z Tobą całkowicie.
Pozdrawiam AP.
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Cytat:
Zamieszczone przez
apz
Nie miałem 35-100 na bagnecie, ale jego rozmiar i "aparycja" są imponujące, Jeśli robi takie zdjęcia jak wygląda - zgadzam się z Tobą całkowicie.
Pozdrawiam AP.
Robi, robi. Ten sprzęt już na f/2.0 robi tak ostre zdjecia, ze można się ogolić. Nie trzeba się martwić, że robiąc na największej dziurze będziesz miał jakieś mydło. Pojęcie mydła przy 35-100 nie istnieje (no chyba, że AF nie trafi).
Choć jest to IMHO sprzęt wyjątkowo studyjny - gabaryty, waga, niezbyt skory AF robią swoje.
T.
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Cytat:
Zamieszczone przez
Thomasso
Robi, robi. Ten sprzęt już na f/2.0 robi tak ostre zdjecia, ze można się ogolić. Nie trzeba się martwić, że robiąc na największej dziurze będziesz miał jakieś mydło. Pojęcie mydła przy 35-100 nie istnieje (no chyba, że AF nie trafi).
Choć jest to IMHO sprzęt wyjątkowo studyjny - gabaryty, waga, niezbyt skory AF robią swoje.
Poza ostrością, a może nawet przed ostrością w oczy rzuca się neutralność barw oddawana przez 35-100, zero jakiegokolwiek zafarbu, po prostu krystalicznie czysta woda w słoneczny dzień. Dwa to sposób oddawania kontrastu. Po prostu nic nie trzeba tykać. jakikolwiek program PS, LR po wczytaniu surowego obrazka i wciśnięciu klawisza "auto" dosłownie nic nie zmienia.
Po zapięciu tego szkiełka matryca po prostu dostaje jakiegoś niewytłumaczalnego kopa.
Autentycznie, wiele razy przychodziła myśl o zmianie puszki na FF, ale za każdym razem 35-100 i 7-14 mnie od tego odwodziło - i nie chodzi tu o stratę kasy na wymianie szkieł.
Co do trafności AF, to 35-100 zaliczam do tych najcelniej trafiających. W sytuacja, gdzie spokojnie można wyostrzyć, nawet w kiepskich warunkach, zazwyczaj mam blisko 100% celnych zdjęć - i to na każdej puszce e-1, e-300 i e-3. AF w 35-100 nie jest demonem prędkości, ale zazwyczaj się nie myli.
hades, "dużo światła" to z jednej strony jego ilość np. ekspozycja 1/100 - 1/200 dla f=4 przy ISO=100. Z drugiej strony to jego charakter, bo inaczej jest w słoneczny dzień, inaczej gdy niebo jest zasnute chmurami, a jeszcze inaczej gdy dopalamy lampą.
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Lubię se pogadać na tematy o których nie mam z kim na codzień gadać...
To czysta przyjemność jeśli dotyczy rzeczy ciekawych takich jak ten temat.
Zupełnie nie rozumiem jak można brać czynny i aktywny udział w dyskusji a potem gdy dyskusja staje się mniej wygodna, skwitować rozmówców i osoby jej się przyglądające takimi słowami>
"Dzizas, co ja tutaj robię? Daję się wkręcić w zabawę w samca dnia, a tam wartościowi ludzie czekają..."
Normalnie można się zamknąć w sobie...
z poważaniem
Bezwartościowy
Bardzo bym się cieszył gdybym nie musiał nic zmienić -a rok temu byłem pewny że nie... -takie było moje nastawienie.
"Nastawienie" mi się zmieniło bo to co zdecydowałem się używać jako "najmojejsze" się po chamsku psuje.
2 leici (jedna nienaprawialna a jedna tak =za 1000ę)
ZeissZM wraz z obiektywem... -5x w serwisie -ostatni raz wymieniony na nowy za jedyne 300ę> bo sobie rady nie mogli dać
Żadna tam chińszczyzna > nie wiem czy kląć czy płakać. >( najchętniej bym się pozbył ale co robić z 4 ma obiektywami kupione -nowe a gwarancja właśnie im się skończyła.
Ostatnia deska ratunku to GXR, co zapewne nastąpi (za różnicę w cenie pojadę na wycieczkę 3 tygodniową do jakiegoś fajnego zakątka na ziemi jak zdążę przed armageddonem), ale olympus się wtrynił i chcę mu dać drugą szansę. :oops:
bo
Ciągle **** mi ratuje E-1 -jek wszystko inne lata po servisach.
To chyba nie dziwne że chciałbym :" Przeeeżyyyjmyto j-EEEESZSZSZ-CZeraAAAAASSSSSssssss!"
Niestety informacje o "nowej" "wspaniałej" matrycy szesnaściemegapixeli wcale nie rozbudzają pozytywnych skojarzeń.
Olympus nie daje sobie rady z 10 i 12 Mpix a nagle ma się to zmienić?
Hehe - nawet w trybie "blondynka" nie potrafię tego przełknąć.
"SONDA" to był najlepszy program popularno naukowy jaki w życiu widziałem. Aż dziw że nikt nie stara się tego wskrzesić...
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Cytat:
Zamieszczone przez
mynameisnobody
Niestety informacje o "nowej" "wspaniałej" matrycy szesnaściemegapixeli wcale nie rozbudzają pozytywnych skojarzeń.
Olympus nie daje sobie rady z 10 i 12 Mpix a nagle ma się to zmienić?
Ale ta matryca nie jest gorsza od dotychczasowych stosowanych przez Olympusa, a pod względem rozdzielczości i szumów po resajzie do 12 mpx będzie nawet lepsza. Fakt, można biadolić, że jest w tyle za 16-megapikselowym sensorem Sony, ale na podwórku 4/3 lepszej matrycy jeszcze nie było (może poza tą z GH2).
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Cytat:
Zamieszczone przez
mynameisnobody
Niestety informacje o "nowej" "wspaniałej" matrycy szesnaściemegapixeli wcale nie rozbudzają pozytywnych skojarzeń.Olympus nie daje sobie rady z 10 i 12 Mpix a nagle ma się to zmienić?
Przecież Olympus tych matryc nie produkuje - wsadzają w aparaty co dostaną... A moim zdaniem to ze starych, 3 letnich matryc potrafi wyciągnąć całkiem sporo.
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Cytat:
Zamieszczone przez
mynameisnobody
"SONDA" to był najlepszy program popularno naukowy jaki w życiu widziałem. Aż dziw że nikt nie stara się tego wskrzesić...
Próbowali... nie wyszło.