Czubatka zauważyła że jest podglądana w kąpieli...
1990.
Załącznik 262903
1991.
Załącznik 262904
1992.
Załącznik 262905
1993.
Załącznik 262906
Wersja do druku
Czubatka zauważyła że jest podglądana w kąpieli...
1990.
Załącznik 262903
1991.
Załącznik 262904
1992.
Załącznik 262905
1993.
Załącznik 262906
Wróbel na gałęzi sosny:
1994.
Załącznik 262946
1995.
Załącznik 262947
Czubatka u mnie kompletnie bez kontrastu... Coś nie tak z tymi zdjęciami?
Jeśli masz na myśli zdjęcia 1990-1993 to uważam że kontrast jest OK - takie światło było. Obejrzyj histogramy zdjęć. Kadry zawierają elementy o bardzo dużej rozpiętości tonalnej - zacienione elementy dna sadzawki na lewo od czubatki (zdjęcia 1990-1992) są znacznie ciemniejsze od ciemnych partii jej upierzenia oświetlonych bezpośrednim światłem słonecznym. Z kolei refleksy światła na kroplach wody (zdjęcia 1992-1993) są znacznie jaśniejsze od jasnych partii upierzenia. Podniesienie kontrastu spowodowałoby że w zacienionych partiach dna sadzawki zamiast szczegółów widzielibyśmy smolistą czerń, gorzej też by wyglądały krople wody rozbryzgane przez czubatkę. Oczywiście można próbować lokalnie rozjaśniać i przyciemniać wybrane partie zdjęcia ale nie jestem zwolennikiem takiego fałszowania rzeczywistości. Na zdjęciach 1990 i 1991 ptak jeszcze nie rozbryzgał wody i można by rozjaśnić światła zaś na zdjęciu 1993 przyciemnić cienie - ale wtedy z kolei poszczególne zdjęcia serii różniłyby się między sobą ekspozycją co też wyglądałoby dziwnie.
Coś jednak jest nie tak z tymi kolorami , widać to wyraźnie już na której twojej serii wyszomir. Takie wyprane z kolorów, czasami z jakąś dziwną dominantą, Monitor źle skalibrowany ??
Na monitor bym nie zwalał. Wprawdzie przez ostatnie kilkanaście dni siedziałem w lesie i tam przygotowywałem zdjęcia na laptopie z dołączonym monitorem Dell U2410 który nie ma możliwości kalibracji samego monitora i mogłem jedynie wygenerować profil barw dla karty graficznej aby w miarę dobrze odwzorowywał kolory ale wczoraj wróciłem do domu, obejrzałem te zdjęcia na skalibrowanym NEC-u EA275UHD i nie bardzo wiem co można by poprawić. Owszem, na różnych zdjęciach tych samych gatunków barwy niekiedy się różnią, ale... które z nich są bliższe rzeczywistości nie potrafię powiedzieć. Staram się by kolory na zdjęciach odpowiadały tym które zapamiętałem z natury ale chyba moje oko jest słabo wyczulone na niuanse kolorystyczne i nie zawsze podczas obróbki potrafię optymalnie ustawić barwy. Trzeba też uwzględnić że barwy mogą się różnić zarówno wskutek różnic warunków oświetleniowych w momencie robienia zdjęcia jak i zmienności osobniczej w obrębie danego gatunku.
Muchołówka szara:
1996.
Załącznik 262969
Młody kopciuszek:
1997.
Załącznik 262985
1998.
Załącznik 262986
1999.
Załącznik 262987
Od doskonałości w robalach, do doskonałości w ptaszorach. Cudo :)
Do doskonałości to jeszcze daleko, ale dzięki za miłe, motywujące słowa.
Chyba samica makolągwy?
2000.
Załącznik 262996