Odp: Reedmooley-początki przygody z Olympusem
Portrety są udane. Jedyne do czego bym się przyczepił w 36-41 to zbyt agresywne wyostrzanie - poza tym kolorystyka mi odpowiada. 43 i 44 są odrobinę miększe i to jest ok. Tam tylko kompresja się wkradła i tu i ówdzie jakieś artefakty wyskoczyły.
Na 45. też widzę jakieś przebarwienia. Nie wiem czy działają na plus czy minus, ale chyba nie dyskwalifikują. Może warto z takimi kolorkami poeksperymentować, szczególnie, że z wcześniejszych zdjęć wynika, że to lubisz.