Gdzies mnie sie o uszy obilo,ze chcieliscie jakies ogolne z ogrodu.Poprosilem dzis wnuka,pozyczylem aparat i jak byl na ogrodzie to zrobil kilka dla mnie.Wiec pokazuje i sam ogladam bo dosc dawno juz nie bylo mnie tam.
Wersja do druku
Gdzies mnie sie o uszy obilo,ze chcieliscie jakies ogolne z ogrodu.Poprosilem dzis wnuka,pozyczylem aparat i jak byl na ogrodzie to zrobil kilka dla mnie.Wiec pokazuje i sam ogladam bo dosc dawno juz nie bylo mnie tam.
O jaki ordnung! Czyściutko jak u mnie w mieszkaniu ;-)
Sobie bym tam zaległa... :-)
Niezły z wnuka fotograf,
ale gdzie się podziały kwiatki ?
A tam niezly.Ustawilem i nie pozwolilem nic przestawiac:grin:
A kwiatki sa.Lilie juz widze pąki maja,roze zaczynaja kwitnac,maki widze przekwitly-jeden tam jeszcze zostal.Lilia wodna zaczyna kwitnąc.POwoli sie zaczynaja i inne pokazywac.Trza by na kolanach pochodzic.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
a zalegnij se.:grin:
- Trza by na kolanach pochodzic. -
Toż to ani chybi macro w planie ?
Mirek, nie byłoby mnie stać na "woucher"... :-)
E tam,teraz kombinujesz jak tu sie wycofac uzywajac trudnozrozumialych wyrazow zmuszajacych do goglowania.Juz kiedys pracodawce tak trudnym wyrazem nazwalas jak cie zdenerwowal,ze nawet nie potrafie powtorzyc tego slowa.Jakos na "p" to bylo,ale dalej to trudne do wypowiedzenia nawet.
Eee, chciałam se "błysknąć" światowymi manierami, ale ja taka "wsiowa" jestem i wyszła "pasza" z gaci...:-D
Mój przełożony to ten na "p" tak, tak, ale musiałam dłuugo szukać tego określenia i dopiero w IPN-ie mi powiedzieli, żeby go tak nazywać.
Mostek ogrodkowy swietny.
Troszkę Twego czasu ten ogródeczek pochłoną :wink: świetny jest .