No.. zresztą zobacz, czym fotografują zawodowcy - same Canony i Nikony i te białe lufy, które dzięki białemu kolorowi zwiększają kontrast i niwelują bliki. Widziałeś kiedyś zawodowca z Olkiem!?
:D
Wersja do druku
No.. zresztą zobacz, czym fotografują zawodowcy - same Canony i Nikony i te białe lufy, które dzięki białemu kolorowi zwiększają kontrast i niwelują bliki. Widziałeś kiedyś zawodowca z Olkiem!?
:D
właśnie się zastanawiałem czy to nie jest jakieś manualne szkło na pełnej dziurze.
Jak pisałem wcześniej i jak pisało wiele osób zdjęcie naświetlone jest - eufemistycznie rzecz nazywając - do kitu.
Kiepskie światło, radziecki obiektyw (nie zebym narzekał na jupitera ale nie da się ukryć że w wielu warunkach zwłaszcza na pełnj dziurze kontrast jest do ****)
co wiecej zdjęcie jest zrobione zza drobnej siatki.
Jesli chcesz mieć dobre zdjęcie popracuj troszkę nad tym naciskając spust. Taka cecha dobrego fotografa że robi dobre zdjęcie i nie musi ich picowac w fotoszopie. Gdy osiągniesz ten stan odpadnie Ci wiele problemów.
Masz dwa wyjścia.
Albo nauczyć się naświetlać zdjęcia - pewnie łatwiej Ci będzie uzyskać większy kontrast na systemowym obiektywie niż na manualnym Jupiterze.
Albo kupić inny aparat. Jak kupisz inny aparat to zdjęć pewnie i tak lepszych nie będziesz robić z tego powodu ale może wreszcie zaczniesz szukać przyczyny tam gdzie należy.
Popastwilem sie na Orfie Twoim
I psinka mi tak wyszla.Crop ,zabawa krzywymi i wyostrzanie.Pozniej na kanale niebieskim i zielonym redukcja nasycenia.Calosc lacznie ze sciaganiem pliku i pisamim posta 6-7 minut.
Zdjęcie troszkę źle naświetlone, to i efekt bez rewelacji.
A co tam, ja też:
Wszyscy mają Mambę, mam i ja ;]
http://img530.imageshack.us/img530/8960/wilkfixed.jpg
ile userów, tyle wariacji zdjęcia. ech chłopaki...
miał być post dotyczący postprodukcji zdjęć w ogóle, a wyszedł konkurs piękności dla najlepszego retuszera...
EOT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!
No ale przecież inaczej się nie da. Do każdego zdjęcia trzeba podejść indywidualnie.