Kilka ujęć pyrguna natrawnego. Szukał i szukał, a ja wodziłem za nim wzrokiem. Ale nie znalazł, więc dokumentacji uczty nie będzie. Był bardzo ruchliwy, a do tego poruszał się we wrzosach, co nie ułatwiało zrobienia tak dużego zbliżenia, jak lubię. Tylko jedno zdjęcie, ostatnie, jest na prawdę z bliska, ale kadr niestety słaby.
8489
Załącznik 263333
8490
Załącznik 263334
8491
Załącznik 263335
8492
Załącznik 263336