A u nas to już tylko wspomnienie :cry:
Wersja do druku
A u nas to już tylko wspomnienie :cry:
U nas jeszcze sporo.
Dzisiejsze - później więcej :)
2940. Załącznik 231216
Jestem "gópi".
Wybraliśmy się z Marysią do Wołowca. Mam buty górskie letnie i zimowe. A jako że w mieście cieplutko, krokusy kwitną... więc włożyłem te letnie. No i dostałem w dupsko :(
W Wołowcu prawdziwa zima, i ma się dobrze :mrgreen:
2941. Załącznik 231260
2942. Załącznik 231261
2943. Załącznik 231262
2944. Załącznik 231263
2945. Załącznik 231264
Miała być Jagna z nami. Ale jak wiecie ostatnio sporo osób się utopiło ratując swoje psy, pod którymi lód się załamał. A tu mamy do czynienia ze zbiornikami retencyjnymi. Widać, że nawet zwierzęta nie wchodzą na taflę.
Jutro reszta :)
zima trzyma na południu i w górach
liczyłam że jak przyjade nad morze to tez trochę jej zobacze - niestety - trzeba będzie czekać do kolejnej takiej zimy i może będzie mi dane pojechąć znów na północ ;)
Beskid Niski jest mi bliski - choć zupełnie nie schodzony :)
ale macie piękne tereny do spacerowania :)
Kolejna porcja spaceru w Wołowcu :)
A wszystko zaczęło się od tego, że chciałem pojechać "żaby moczarowe" - te niebieskie. Zawsze wczesną wiosną rozpoczynają koncerty i... miłość :mrgreen:
No i jak wspominałem w poprzednim poście - w mieście cieplutko, śniegu "niet" więc myślałem, że żabki koncert rozpoczęły. A tu okazuje się, że w Małastowie zimy już nie ma, stok narciarski zamknięty, ale od Pętnej zima całą gębą.
Żabie miejsce :)
2946. Załącznik 231265
I tyle, po żabach. Trzeba będzie poczekać ze dwa, trzy tygodnie.
To teraz może trochę impresji :)
2947. Załącznik 231266
2948. Załącznik 231267
2949. Załącznik 231268
2950. Załącznik 231269
C.d. Wołowca:
2951. Załącznik 231324
2952. Załącznik 231325
2953. Załącznik 231326
2954. Załącznik 231327
Wołowiec
2955. Załącznik 231361
Przyjemnie się ogląda takie zimowe kadry, oblodzone strumyczki urocze.
Rożnowice
2956. Załącznik 231371