czekamy zatem ;)
Wersja do druku
czekamy zatem ;)
holenderskie widoczki
1-sze bardzo ładne, soczyste i ciepłe, następne podoba mi się ostatnie.
pzdr
Jestem pod wrażeniem, jak robisz milowe kroki w portretach. Masz piękne córki.
Dziękuję Rafale, ale... to nie moje córki tylko uczennice:grin:
Moje córcie są mł:mrgreen:dsze.... nieco:wink:
Tak czy siak dziękuję za miłe słowa
Lubię takie tapety jak pierwsze tulipany. I tchnienie koloru i optymizmu z tulipana drugiego. :D
Pierwsze tulipany za bufetową- ładna tapeta :) choć wydają mi się lekko przeostrzone
Studzienka wygląda MZ, jakby matryca oszalała (za dużo czerwieni) i na dodatek dużo przepałów wskutek zbyt mocnego światła
Kasztanowiec, ładnie wyciągnięty z cienia ale w tle sporo przepałów (znów za mocne światło). Wydaje mi się że nie mogłaś się zdecydować co miało być tematem zdjęcia- kwiat kasztanowca czy zwodzony most. Ja bym ciął z prawej i dół, żeby wyeksponować kwiat.
Drugi tulipan ładny, tutaj zagrało Ci światło, ale chyba lewą stronę (kwiat w tle) bym wyciął :roll:
tulipany m.jpg - perfekcja
następne 2 słabe
i ostatnie też ładne :)
Natalia6- nie powiem, że się nie podoba ale to taki młodzieżowy styl. Dużo błyskotek które do portretu nic nie wnoszą. Dziewczyna ma fantastyczny usmiech i przemiłą twarz i to są moim zdaniem najważniejsze atrubuty. Holandia to z białym stateczkiem szkoda, że nie skadrowałaś tego tak aby na dole był tylko sam kształt dziobu łodzi który prowadzi do zamkniętego mostu zwodzonego. Chyba był czas bo czerwone się paliło. Holenderskie trawniki a na nich tulipany pierwsze fantastyczne, kasztanowiec i tulipan 2 zdecydowanie mniej podobają sie. Studzienka jakby przesłodzona barwą. Mała fajnie pozuje z ciasteczkami.
Dziękuję Wam wszystkim za komentarze, Te zdjęcia robiłam dwa lata temu i moje umiejętności fotograficzne były na trochę innym poziomie. Wasze uwagi są słuszne i z pokorą je przyjmuje. Szkoda, ze nie mogę wrócić do niektórych miejsc i postrzelać zdjęcia jeszcze raz. Ale mam nadzieję, że za kolejnych kilka , pomyślę podobnie o dzisiejszych:wink:
A teraz coś ku pokrzepieniu serc:grin:
Żeglarstwo jest piękne, ale dla kobiet ze względu na warunki sprzętowe bardzo trudne.
Podstawowym problemem jest brak prądu 220 (można mieć tylko w porcie i to pod warunkiem , że jest odpowiednie miejsce przy keji.
W niektórych miejscach nie ma prądu wcale w marinach ( np. Seszele)
Osobiście też problem traktuję bardzo poważnie :wink:, bo kobieta, chce się czuć kobietą. Oto zdjęcie na którym w Holandii podłączyłam się do jakiegoś słupa z prądem (bo innej możliwości nie było). Poprzedniego dnia padły wszystkie korki na barce- bo próbowałam do kontaktu podłączyć urządzenie służące suszeniu i układaniu włosów ( wersja oficjalna :wink::lol:)o zbyt dużym napięciu.
Mam nadzieję że pośmiejecie się tak jak moi współtowarzysze podróży którzy są autorami tego zdjęcia:grin:
taki prawie street:wink: