smutne ale prawdziwe typ się wykoleił
Wersja do druku
smutne ale prawdziwe typ się wykoleił
Odnoszę wrażenie, że czas już na kobietę... Po tych smutnych zdjęciach czas na zmianę tematu i nastroju w wątku.
Pozdrawiam AP.
Gość w pozycji horyzontalnej, a trzyma fason i nawet pozuje.
Przypomniał mi się plakat sprzed wielu lat, kiedym do liceum chodził : "Urlop bez alkoholu", a w tle szczęśliwa rodzina na łonie.
Ktoś na tym plakacie dopisał "To nie urlop !"
A przerywnik aktowy jest jak najbardziej wskazany.
No ja wiem, że to jest choroba. Teraz się pewnie gromy na mnie posypią, ale chyba o to chodzi, aby być szczerym w wypowiedziach. Alkoholizm skutecznie się leczy jeśli zainteresowany jest tym naprawdę zainteresowany. Mam przyjaciół z DDA i ich żal mi bardziej, niż ich rodziców/rodzica, bo oni sobie nic nie wybierali i byli jako dzieciaki bezbronni. A potem cierpią całe życie. Jak słyszę, że rodzina ucieka przed alkoholikiem i on zostaje w mieszkaniu, to ja się pytam w imię czego? Bo on nie może zostać bezdomnym, a oni sobie przecież poradzą. Na nowotwory nie ma siły, choćbyś nieba uchylił i poruszył pół świata - więc dla mnie to, nie ma porównania.
Już nie będę Ci offtopować. Pozdrawiam
mocne ostatnie zdjęcie, mocne
Walisz z grubej rury, nie ma co. Twój wątek jest zawsze wielką zagadka, nigdy nie wiesz na co trafisz w środku czy na miły dla oka widok pięknej kobiety czy na ciężkie choć równie ciekawe zdjęcia żulików z ulic, być może właśnie z tego powodu tak lubię tu zaglądać.
Ostatnie smutne, ale prawdziwe.
Ostatnie mocne, takie lubię.
Dzięki za odwiedziny. Debiut mojego nowego ulicznego zestawu - GF1 plus 14/2.5. Tę fotę dedykuję Loli, która odwiedziwszy miasto Kraka przespacerowała się dziś ze mną po mieście w streetfoterskim celu. Lola stała kilkadziesiąt metrów za mną krępując się podejść do tych przesympatyczny ludzi.
1521