Gdyby rozmycie było nerwowe, to byłoby ok. Tu wkracza na znacznie wyższy poziom. Jakaś "psychodelia"... :)
Wersja do druku
Gdyby rozmycie było nerwowe, to byłoby ok. Tu wkracza na znacznie wyższy poziom. Jakaś "psychodelia"... :)
206. PierwiosnekZałącznik 243661
mazurek w igliwiu
207
Załącznik 243662
.
.
nie możecie mieć kiepskiej pogody jak ja ?
Ten konwerter z obiektywem daje 560 mm dzięki czemu przy najbliższym możliwym podejściu z marszu do ptaka mam go w kadrze ileś tam razy większego, a że światło spada to mi nie przeszkadza. Co do rozmycia tła to przecież zależne jest ono od odległości tego ptaka od niego. Nie uważam się za artystę, raczej dokumentalistę. Wydaje mi się, że trochę brakuje niektórym obiektywizmu bo patrząc na niektóre zdjęcia ptaków też inaczej bym je widział, ale uważam, że każdy ma swoją wizję i ma prawo do jej przedstawiania.
Sztuka kamuflażu ;-)
Załącznik 243671
Jeśli ta dokumtacja ma tu być determinanta wykonywania zdjęć ptaków, to jasne można i smartfonem. Nie słuchaj wtedy innych, wal ile się da i kiedy się da. A jeśli masz inna wizję moich zdjęć, to śmiało, ja zawsze chętnie posłucham. Ale nie ukrywam, że wolę ich posłuchać od osób, które wykonały takich zdjęć przynajmniej w setkach.