Wyliczenia świadczą o tym, że częśc ceny kita ukryta jest w cenie body.
Wersja do druku
Wyliczenia świadczą o tym, że częśc ceny kita ukryta jest w cenie body.
Pytasz tak, jakbyś wierzył że są lepsze i gorsze kity... no może w Fuji tak jest bo ten zoom 18-55/2,8-4,0 wybija się ponad przeciętną... ale i dopłacić za niego trzeba sporo... dużo więcej niż u Sony.... ale cała reszta obiektywów "kitowych" z przedziałem ekwiwalentów 28-75 mm i światła 3,5-5,6 to jeden pieron. Czy to Canon czy Sony jakość (a właściwie byle jakość) podobna. Bo i zakres ogniskowych taki "żeby przypadkiem nie zagrozić sprzedaży profi-szkieł z 24mm na szerszym końcu" a i światło na tyle liche żeby na soczewkach zaoszczędzić....
Więc po co płacić więcej jak można mniej? Obiektyw kitowy będzie kitowy... i będzie dobry ale tylko do momentu zakupu czegoś bardziej solidnego. Więc nie ma sensu (moim zdaniem oczywiście) za niego przepłacać.
Czyli gdyby kitowy obiektyw do Sony kosztował 100 zł, a do Nikona 1 dodawaliby go gratis, to uznałbyś, że Sony chce Cię orżnąć, bo Nikon za "to samo" w ogóle nie chce pieniędzy?
Uważam, że Sony jest za drogie, ale akurat nie o kita mi chodzi, bo ten kosztuje w miarę rozsądnie.
1. Przy odpowiednich założeniach to można udowodnić wszystko. Np. w tym wyliczeniu udowodniłeś, że Olympus i Panasonic strasznie łupią na cenach body (w porównaniu do kita). Natomiast Sony łupi mniej.
2. Poza tym do NEX-6 kitem jest obiektyw PZ. Do G6 też taki uwzględniłeś?
3. I dlaczego nie policzyłeś zamiast NEX-6 z kitem PZ ceny np. dla A3000 gdzie cena ze zwykłym kitem to 1299zł a bez kita tylko 50zł mniej (dane ze skąpca)? Wtedy wyjdzie 4% różnicy.
Wyliczanki można różne prowadzić... tu chodziło mi tylko o spostrzeżenie że kit do A7 jest stosunkowo drogi... z NEX-6 słuszna uwaga bo to takie "lepsiejszy" obiektyw :)