Marek86, do Twoich zdjęć pasuje wszystko to, co napisałem o serii zdjęć kolegi. Widać karma fotograficzna u rowerzystów himalajskich jest na podobnie twórczym poziomie.
Pzdr, TJ
Wersja do druku
Marek86, do Twoich zdjęć pasuje wszystko to, co napisałem o serii zdjęć kolegi. Widać karma fotograficzna u rowerzystów himalajskich jest na podobnie twórczym poziomie.
Pzdr, TJ
Dzięki bardzo za słowa uznania! Jednak nie zamierzam spącząć na laurach i będę dążył do perfekcji. Już niedługo kolejne fotki, teraz muszę wracać do pracy!Cytat:
Marek86, do Twoich zdjęć pasuje wszystko to, co napisałem o serii zdjęć kolegi. Widać karma fotograficzna u rowerzystów himalajskich jest na podobnie twórczym poziomie.
No to jedziemy dalej.. a właściwie wyżej. Zielone drzewa powoli ustępują miejsca nagim skałom, a w oddali widać oblodzone szczyty.
Ach. i czekamy na dalszą jazdę.
Och, nie mogę się doczekać, ale jazda, robi się coraz ciekawiej :)
Jezuuuuuuuuuuuu to ludzie mają takie zdrowie :-) Niektóre fotki bardzo ładne..........nawet superowe bym powiedział!
Wyzej...a tlen.
powyżej 3000 zaczyna robić się go coraz mniej ;)
Wspaniała relacja, przyjemnie się ogląda siedząc w ciepłym foteku :) Nie wiedziałem że można taki kawał świata zwiedzać rowerem. Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy.
Cześć,
obserwuję wyprawę - całkiem ciekawa sprawa.
Co zaś do zdjęć - podoba mi się nr 8, również nr 10 fotograficznie fajne.
pozdrawiam,