A co w tym ciekawego?
Jeden potrafi się upomnieć o swoje a inny nie chce.
edit:
Masz pojęcie co by się działo, gdyby to była Tora czy Koran?
Wersja do druku
Pewnie gdyby to zrobił w ramach tak zwanej sesji fotograficznej to i wątek by się pojawił ;-)
Powiem tak, jestem zszokowany, że część z Was nie widzi dosłownie nic nieetycznego, niemoralnego w takowym zachowaniu.
Pozostaje współczuć.
W organizowaniu sesji na cmentarzu widzę głównie głupotę tych, którzy brali w niej udział. Zamiast prokuratury i policji przydała by się rozmowa edukacyjna, uświadamiająca, że dla niektórych osób takie miejsca mają ogromne znaczenie emocjonalne. Podobnie jest z darciem biblii, koranu, tory. To są książki, które mają znaczenie dla tych, którzy wierzą w to co się w nich zapisano. Dla mnie to tylko historie równie prawdopodobne jak bajki o smokach.
Tych którzy leżą na cmentarzu taka sesja nie znieważa, nie bezcześci. Obraża najwyżej uczucia tych którzy żyją. Portale i gazety powinny opisać sytuację a darować sobie zamieszczanie tych zdjęć.
Też bym był zszokowany, ale nie zauważyłem, aby ktokolwiek tutaj twierdził, że nie ma nic niestosownego w zachowaniu modelki i fotografa. Celowo użyłem słowa "niestosownego", bo pojęcie etyki i moralności rezerwuję w swoim własnym słowniku dla spraw dużo poważniejszych, niż to, gdzie i jak się ubrać czy nie ubrać. Zachowanie, w mojej opinii, było niestosowane, ale nie bardziej, niż zrobienie sobie takiej sesji w parku. Za takie rzeczy po prostu dostaje się mandat, ale nikt nie bada sprawy pod kątem zbeszczeszczenia parku. A co, jeśli ktoś znieważył tam drzewa będące obiektem kultu druidów?
Takich przejawów głupoty jest więcej:
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll...DZ01/130829514
Przed cmentarzem w Grudziądzu ktoś ułożył placyk z płyt nagrobnych. Kilkanaście lat handlowano tam zniczami i kwiatami i nikomu to nie przeszkadzało.
Płyta jak wiadomo ma dwie strony, wystarczyło usunąć napis lub w ostateczności ułożyć napisem do dołu i nikogo by to nie uraziło. A tak to rzeczywiście bardzo głupie uczucie, jak ktoś po latach wraca do swojego miasta i trafi mu się chodzenie po płycie nagrobnej pradziadka na przykład.
Wydaje się, że ciągle nie rozumiesz iż dla większości z nas takie miejsca jak cmentarz czy kościół są czymś więcej niż miejscami. W tych miejscach odbywają się obrzędy religijne i są traktowane z zupełnie innymi emocjami aniżeli park przy osiedlu. Powinieneś to chyba rozumieć i nie brnąć dalej w te bezsensowne porównania. Za chwilę stwierdzisz, że działający kościół w którym odbywają się nabożeństwa to zwykły budynek i w przerwach tych nabożeństw można by go wynająć paniom trudniącym się nierządem. Bo czemu niby nie, budynek nie ma godności i się nie obrazi według Twojej teorii. No właśnie budynek się nie obrazi ale ludzie chodzący na te nabożeństwa już tak i to powinieneś zrozumieć i uszanować.
A co do tej sesji to powtórzę - autorowi chodziło nie o zdjęcia tylko o rozgłos i cel osiągnął.