Hehe, właśnie na to czekałem ;-)
"eee znów ciemno"
Ale czasem musi być, bo można przecież przekazać coś przez kształt, zarys, a nie tylko 200 tys. odcieni na cm^2...
Wersja do druku
Hehe, właśnie na to czekałem ;-)
"eee znów ciemno"
Ale czasem musi być, bo można przecież przekazać coś przez kształt, zarys, a nie tylko 200 tys. odcieni na cm^2...
Kolejna porcja, tym razem wieczorno/nocna.
61.
62.
63.
64.
65.
61 ciekawa fotka, podoba sie.
A jeszcze jedno, bo coś poprzednio zapomniałem.
66.
Zdecydowanie 61 ,fajne.
Hmm. Na pewno 66 i 61 budza moje uznanie. Do pozostałych mam mieszane podejscie, a juz 63 jest dla mnie niezrozumiale.
To jest zabawa kształtem i kolorem. Jak się przyjrzysz, to prawie na każdym zdjęciu jest trójkąt, a czasem nawet więcej niż jeden.
Jak się przyjrzysz zdjęciom zawodowych fotoreporterów, to zauważysz, że często stosują oni trójkąt jako element przyciągający uwagę widza (szczególnie w ujęciach portretowych). Np. na tym zdjęciu:
http://ngm.nationalgeographic.com/20...es/gorney-text