Mnie się podoba. :grin: Mały Mysikróliczek - podobny do oryginału :grin::wink:
Wersja do druku
Mnie się podoba. :grin: Mały Mysikróliczek - podobny do oryginału :grin::wink:
Zdjęcie z dziadkiem bardzo mnie urzekło i mina małego- ładnie skomponowane
Bardzo ładne zdjęcie. Fajna kompozycja, dobre emocje biją z tego obrazka. Troszkę IMHO za żółta buzia, odrobinę ochłodziłbym BW.
dzięki za wizytę
A po czwarte...
Fajne, sytuacyjne ujęcie : ) Dobry kadr i b&w na +, jednak ja widziałabym tu ciut więcej kontrastu.
Scenka bardzo udanie uwieczniona, zdjęcie przemawia, coś przekazuje : )
Pozdrawiam : )
Dziękuję Wam bardzo.
Dawno, dawno temu, w czasie, którego nie pamiętają najstarsze szparagi, zaczynałam focić... hm i od ludzi się wtedy zaczynało.
Wygrzebuję więc - 2006 rok, poczciwe Sony H1
Mysikrolik,
Chciałbym powiedzieć, ze trzymam z Tobą w segmencie zdjęc rodzinnych, domowych, familijnych. Otóż warto się przykładać do tego tematu, aby pamiątka nie tylko wzbudzała sentyment lecz także jakieś doznania estetyczne.
Np. foteczka z dziadkiem jest sympatyczna, zakomponowana niekonwencjonalnie, ze światłem obficie wizytującym kadr, niemal rozsadzjącym ramy, przedstawiająca mgnienie, jak to Rafal napisał pozytywnych emocji. To mi się podoba.
Niektórzy traktuja z pewną dezynwolturą segment fotografii rodzinnej jako nieambitnej, ba, nieartystycznej, banalnej, itd. Przypomnę ciekawy trend, jaki w historii sztuki miał miejsce. Mianowicie w malarstwie holenderskim było mnóstwo solidnych artystów, którzy uwieczniali na płótnie sceny rodzinne, we wnętrzach i w plenerze, sceny z podwórek gospodarskich - krowy, kury, psy, itd. Te obrazy dziś wiszą w muzeach i przypominaja wątpiącym, że wszystko jest do przedstawienia, tylko trzeba chcieć i mieć oko.
Pzdr, TJ
Dziękuję Tadeuszu. Jakoś to tak jest, że zaniża się wartość fotografii rodzinnej.
Fajna mina, mały łobuziak, co? :D
Chlasnąłbym lewą stronę, zostawił małego i wózek w tle.