a wracając do E1 i jego następców,to czy warto zmieniac go na E3,czy lepiej poczekac i dołożyc w przyszłości do E5??
Wersja do druku
a wracając do E1 i jego następców,to czy warto zmieniac go na E3,czy lepiej poczekac i dołożyc w przyszłości do E5??
Zależy czego potrzebujesz. Ja swojego e1 nigdy nie zamieniłbym na e3. e5 rysuje się ciekawie. Szkoda jednak, że włożyli go do obudowy e3.
dlatego,chyba jednak pominę E3,nie zdecydowałem sie na niego do tej pory,więc juz sobie go odpuszczę,właśnie dlatego,że E5 zapowiada się duzo ciekawiej,poczekam aż finanse pozwolą....
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
nawet gdyby miał to byc,jak zapowiadają różnego rodzaju wizjonerzy,ostatni z jednocyfrowych E,jego jakośc,wytrzymałośc i najistotniejsze wyposażenie i rozwiązania techniczne pozwolą na długoletnie,bezstresowe użytkowanie....,a potem,jeśli jednak mnie nie przeżyje,zobaczymy
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
póki co E1 potrafi wciąż zachwycac tym,co przy prawidłowych ustawieniach i mając świadomośc jego ograniczeń(jak każdego zresztą),można z niego wydobyc
12-60...
Jak usunie się*beczkę z 12mm to zostanie... 13mm (zależy do czego potrzebujesz)
a to już prawie 14mm z 14-54...
14-54mm do 18mm można za pomocą małego tricku "otworzyć " jeszcze do f2,5 (zresztą 14-35 też do do f1,8) i ciut później "ciemnieje".
11-22 na 11mm jest skorygowany świetnie a porównania z 9-18mm wykazują że 11-22 bliżej do 10mm niż 9-18 do 9mm, do tego jasność, uszczelnienia i ...
możnaby tak długo. Zostań przy 14-54 i dokup sobie E-5.
Albo zmień system -i kup sobie ...sigmę bo mało co lepsze jak liczne testy wykazały w "gorszych systemach" :lol:
Ostatnie moje słowo: weź wypróbuj i wyrób sobie zdanie osobiście.
E-1 do dzisiaj mnie zadziwia. Mam takiego klocka od dwóch lat. Przydaje się w ciężkich warunkach oświetleniowych. Z FL-36 super doświetla nawet na kitowym ZD 14-42.
Potrafi zaskoczyć nawet Eosa 40D, doświetlonymi zdjęciami o świetnych kolorach. Zdecydowanie z E-1 jest mniej roboty przy RAWach. Ogólnie polecam.
Witam ponownie.
mam pytanie trochę serwisowe : jak wyświetlić licznik zrobionych zdjęć w E-1 jakoś nie mogę się dogrzebać na forum.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
aby sprawdzić liczbę pstrykniętych fotek w E-300/330/500
włącz aparat, otwórz zamknięcie karty CF
1. naciśnij "podgląd zdjęć"+"ok" razem
2. naciśnij przyciski nawigacyjne w podanej kolejności "góra" "dól" "lewo" "prawo"
3. nacisnij przycisk wyzwalajacy migawke
4. nacisnij przycisk nawigacyjny "góra"
5 nacisnij przycisk nawigacyjny "prawo" aby wyświetlić stronę drugą
strona druga:
R: 00XXXXXX licznik zdjęć
S: 00XXXXXX licznik zdjęć z lampą błyskową (było nieznana wartość)
M: 00XXXXXX licznik podniesienia lustra (było mapowanie)
U: 00XXXXXX licznik ilości uruchomień ultrasonicznego czyszczenia matrycy
Bedzie to działać na E-1
Bedzie ,bedzie,a wiecej info masz tu http://olypedia.de/Tastenkombination...ionen_abfragen
dzięki.
Witajcie, a ja zadam pytanie z innej beczki:
z jakimi obiektywami używacie e-1?
ja używałem z: 14-45, 40-150 (3,5-4,5), 14-54 (I), 7-14, L25 (1,4) -
moje spostrzeżenie jest takie, że e-1 i 14-54 to jest naprawdę zgrany duet.
A jakie są wasze wnioski?
Ja używałem z 14-54, Leicą 14-50, 40-150 starym, 11-22, 50-200 i manualami pod OM i m42. Najwięcej w sumie z 14-54 i teraz Leicą. E1 to fajny sprzęt. Lubię ten aparat. Podoba mi się jego obraz, mógłby być ostrzejszy czasem. Poznanie postępowania podczas postprocessu daje dużo i jestem pewien, że dalej nie wyciągam nawet 50% możliwości tego sprzętu. Z Leicą jest fajnie bo działa stabilizacja, co sprawia, że mam ze 2EV więcej. Tęsknie tylko za mechaniką Zuiko, bo Leica przy nim leży.
pozdrawiam