Świetna relacja, ciężko mi wyróżnić jednostkowe zdjęcie bo razem tworzą bardzo ciekawą opowieść. Nadrobiłem zaległości i będę tu częstym gościem.
Wersja do druku
Świetna relacja, ciężko mi wyróżnić jednostkowe zdjęcie bo razem tworzą bardzo ciekawą opowieść. Nadrobiłem zaległości i będę tu częstym gościem.
:)
No nie - początkowo byłam sceptycznie do niej nastawiona - ale jak na to czego się spodziewałam wynik pojedynku expectation vs reality wyszedł na plus dla reality :mrgreen: co nie ukrywam mnie zdziwiło :)
niemniej - reszta miejsc duuużo bardziej przypadła mi do gustu niż sama Bogota - choć klimatycznie we wrześniu/październiku jesst podobnie do pogody w Polsce ( chyba głównie przez wysokość ;) na jakiej znajduje się miasto)
no to cieszę się bardzo - i zapraszam
muszę zabrać się za obrabianie kolejnego odwiedzonego miejsca - bo foty Bogoty skończyłam ;)
także może Bodzio mnie nie zbije za czekanie - zwłaszcza że ma co nadrabiać ;)
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
jednocześnie miło mi donieść że poniższe zdjęcie zostało zgłoszone do konkursu na najlepsze foto sierpnia - dziękuję :)
Cytat:
Zamieszczone przez gulasz
U mnie Peru to podstawa, chcę zobaczyć Cuzo, Machu Picchu i Puma Punku (Boliwia). Jak już zrealizuję swój plan to dalej zostają dwa kierunki: Ekwador z Quito (najstarsze miasto Ameryki Południowej) i do tego Galapagos albo dżungla Amazońska.
Drugi kierunek przejażdżka koleją przec całe Chile aż do Patagonii bo szkoda było by jej nie zobaczyć. Dochodzi też opcja z Wyspą Wielkanocną ale to już chyba na bogato?
Argentynę i Patagonie szkoda upychać na sile w taka podróż , lepiej Chile i Argentynę zrobić oddzielnie ewentualnie łącząc z wyspą wielkanocną..
to moje zdanie na ten temat no chyba ze masz 2 miechy na podróż to luz :)
Fajne :)
Z ostatnich spodobały mi się 42 (czytelniczka), 48 (noc w Bogocie) i oczywiście 46 (centrala telefoniczna).
Dzięki takim relacjom człowiek zobaczy kawałek świata :)
Świetna fotorelacja z podróży, nadrobiłem zaległości.
Street w Twoim wydaniu jak najbardziej się podoba, zdjęcia z codziennego życia mieszkańców czasem zaskakują, czasem bawią.
Panorama miasta kontrast pomiędzy wieżowcami a ogromem niskiej zabudowy.
Czekam na więcej :grin:
Puntów system nie pozwala dać :(
Ależ Cię daleko wywiało. Ciekawa wyprawa i fajne foty.
dzięki za odwiedziny :)
no wywiało wywiało - chętnie bym tam wróciła - bo to piękny kraj jest - piękny i wielki - jego powierzchnia - to obszar, który zajmują Francja, Hiszpania i Portugalia - dużo nie ;) :o
generalnie jakby ktoś się zastanawiał - polecam :)
miało już nie być Bogoty - ale zapomniałam o jednym z równie ważnych tematów jakim jest oczywiście jedzenie :)
szama na wyjazdach zwłaszcza tak egzotycznych - to coś co zawsze jest znakiem zapytania - ale co też ciekawi - swą innością, różnorodnością, a czasami zbliżeniowością do naszych posiłków ;)
Także w Bogocie tuż po przyjeździe poszliśmy na szamę do pobliskiej przypadkowej knajpy , spotkaliśmy tam pierwszych Polaków (którym nie doleciały bagaże - tzn części z nich ;) - to coś czego zawsze się boję na wyjazdach ;) )
ja z całej naszej bandy trafiłam chyba najlepiej - bo moje pierożki najgorsze nie były - ale reszta - raczej słabo..
49.
Załącznik 213962
nauczeni doświadczeniem poprzednich wyjazdów - śniadania ogarnialiśmy niemal zawsze w hostelach
i to był dobry pomysł - śniadanko hostelowe było świeże i przepyszne - mnóstwo owoców, przetworów własnych - mniam :)
50.
Załącznik 213961
kolejny obiad to kolejne przypadkowe miejsce - bo już padaliśmy z głodu po wizycie na wzgórzach Bogoty - to danie raczej klasyczne dla tej części globu ;)
ichniejsza fasolka to jednak nie moje smaki
51
Załącznik 213960
Kolejnym miejscem była przepięknie pomalowana knajpa - ale znajomy zamówił w niej nachosy - trochę się zdziwił jak dostał je na brei fasolowej :)
fasolki miał już po dziurki w nosie ;)
52.
Załącznik 213959
53. w takich filiżaneczkach częstowali nas herbatką z liści koki - smakowała zupełnie normalnie
Załącznik 213958
a ciasto - smakowało bardzo podobnie jak nasze marchewkowe - było naprawdę dobre
54.
Załącznik 213957
słodycze w tej części globu są zabójczo słodkie - nie byłam w stanie ich jeść - totalnie ni moje smaki
55.
Załącznik 213956
no i rzeczy które były bardzo dobre i ciekawe - ryż z kurą zapiekany w liściu bananowca - normalne jest skojarzenie z naszym gołąbkiem :)
było naprawdę smaczne i sycące
56.
Załącznik 213955
i coś o czym czytaliśmy przed wyjazdem i co na pewno chciałam spróbować - bo to jakiś kosmos z mojego punktu widzenia
gorąca czekolada do picia - podawana z serem - mięciutkim serem, który zatapia się w samej czekoladzie - do tego drożdżowe bułeczki
o dziwo było to ciekawe doświadczenie smakowe :)
57.
Załącznik 213954
Skoro tak sporo pisałam o głównym placu w Bogocie - to głupio by nie było zamieścić najbardziej charakterystycznego miejsca - neoklasycystyczna katedra, największy kościół w mieście, pochodzi z roku 1823. Jest ona główną świątynią kraju, co podkreśla jej nazwa: La Catedral Primadade Colombia
58.
Załącznik 213953
Katedra pięknie słońcem oświetlona, jedzonko apetycznie podane, skusiłbym się na ryż z kurą w bananowcu :) Liście koki żułem w Peru jak poruszałem się na wysokości powyżej 4000 m n.p.m. - smak okropny :cry: Natomiast herbatka z koki jak najbardziej, nawet do domu zapas przywiozłem :grin:
Narobiłaś mi apetytu tymi zdjęciami potraw. Bardzo lubię zwiedzać obce kraje przez pryzmat ich restauracji lub kuchni :)