Pięknie pokazujesz te baby... gołe :wink: Mistrzowsko grasz światłem :roll:
Wersja do druku
Akurat w tym kontekście, jestem dobrym przykładem. :-P
Tym bardziej, że tak jak Ty nie wybrzydzasz pod moimi zdjęciami, tak ja nie wydziwiam pod Twoją fiksografią.
Również, jeśli nie rozumiem lub nie interesuje mnie jakiś rodzaj zdjęć, to nie oceniam i nie komentuję.
PS
Gołe kobity całkiem, całkiem. Myślę oczywiście o zdjęciach :grin:
Niby gołe ale takie niedopowiedziane.
[QUOTE=Rafał Czarny;700374] Na zdjęciu dziewczyna, narkomanka zaciąga się lolkiem. [quote]
I dla mnie to gada! Cholernie gada! Rozmazany świat narkomana :cry:
Dzięki za komentarze i odwiedziny. Lolitka, dawno Cię nie było. Stęskniłem się. ;-)
1435
1436
Streety to to co lubię w Twojej fotografii najbardziej. Nie powiem, że gołe baby też bo wyjdę na erotomana ;)
Umiejętność dostrzegania w, wydawałoby się, codziennym, szarym życiu rzeczy/ludzi/sytuacji na pozór zwyczajnych i pokazywanie ich w innym, wyjątkowym wymiarze.
A co tam u Ciebie Lola? Rzuciłaś wreszcie chłopaka? :grin:
Tymczasem fota, w końcu to wątek zdjęciowy:
1437
1438
Na ostatnim imho niepotrzebnie tak szeroki kąt, bo ta puszka na pieniądze nie jest jakaś ważna. Sama "lewitacja" jest ciekawsza, a nie pokazałeś jej wyraźnie.
Niektóre fiksografie są ciekawe, acz chyba nie do końca łapię cel stosowania przez Ciebie tej techniki - dlaczego to robisz? Chętnie przeczytam. Moim zdaniem, jest to fajne, gdy tworzy jakiś klimat, gdy pokazuje w sposób niezwykły jakiś motyw, który fotografowany "tradycyjnie" byłby zwyczajnie nieciekawy. Ale np fota z dziewczyną, która niby pali lolka - nie rozumiem, czemu fiksografia : ) Nawiasem pierwszym - paliła lolka ot, na ulicy? : ) Nawiasem drugim - palenie lolka to nie narkomaństwo : )
pozdrawiam