Predkosc niezla 431 km/h :-)
Wersja do druku
Predkosc niezla 431 km/h :-)
Ja bym się chyba odważył, chociaż cholera wie co bym pomyślał w danej chwili :)
Znaczy samych alkoholi jako nalewek na czymś dziwnym to raczej nie miałbym problemu skosztować ale jakieś takie wynalazki do bezpośredniego spożycia to pewnie bym się zastanawiał :)
Był niedawno na TV4 (przedwczoraj?) program "śmierć na talerzu"
I właśnie było o nalewkach na węzielcach, a także zupach i innych specjałach :twisted:
Te nalewki to się robi z całego gada, łącznie z gruczołami jadowymi i jadem. Tajowie uważają, że alkohol dezaktywuje jad kobry(akurat nalewkę z kobry pokazywali).
Butelka takiego napitku kosztuje do 3000$. Są też tańsze ok. 400$ jeśli napitek robiony jest z samego jadu +wino.
Lekarz się wypowiadał, że jakakolwiek rana w ustach lub żołądku (wrzód) może spowodować szybką śmierć.
Więc ja wolę nasz bimber od stuleci robiony :mrgreen:
Na fotce nr 6 z ostatniej wrzutki całkiem udane ujęcie ;)
Masz już u mnie drugiego zaległego plusa bo jak na razie dać Ci nie mogę z wiadomych powodów. Nie ma to jak dobrze zrobiony bimber. Może być mocniejszy niż wódka a pijesz jak kompot, pijesz o wiele więcej niż wódki i tak się nie upijasz, na drugi gdzie głowa nie boli i nie ma kaca :)
Z tymi programami w TV to często strasznie naciągają tak aby to się fajnie oglądało i najczęściej szansa aby ktoś zmarł po zjedzeniu lub wypiciu czegoś co można kupić w dobrej restauracji lub sklepie jest równa zeru. A turysta jak to turysta lubi ten dreszczyk emocji i płaci 300USD zamiast 300 Bhat-ow ;-)
Z dzisiejszego świątecznego spaceru :)
1 Załącznik 106731 2 Załącznik 106732 3 Załącznik 106730 4 Załącznik 106733