Wersja do druku
Przecież to te same Gorlice od Łukasiewicza, nafty i lamp naftowych. Początek dziewiętnastowiecznego karpackiego i światowego przemysłu naftowego. Tylko w opowieści Bodzipa nie książkowe, powiązane z ludzkim tu i teraz, ale i z historią dawną i bliższą terenów Beskidu Niskiego i jego mieszkańców.Cytat:
Zamieszczone przez Mysikrolik
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ignacy_%C5%81ukasiewicz
Podeślę komplet kluczy oczkowych, to sprawdzisz czy coś tam pod ziemią jeszcze się ostało. :-)
Chodziło mi o to, że nie wiedziałam, że te szyby istnieją do tej pory. Oczywiście wiem o Łukasiewiczu, ale nigdy nie byłam w tamtych rejonach, więc byłam pewna, że nic po tamtejszym okresie świetności nie zostało. W tym sensie to pisałam. :)Cytat:
Zamieszczone przez apz
P.S. To tak np. jak dogorywająca wałbrzyska porcelana. Kiedyś strategiczna gałąź tamtejszego przemysłu, teraz coraz bardziej zaniedbana i niestety zapomina. Ja szczerze mówiąc nigdy nie myślałam, że w XXI w. coś jeszcze "namacalnego" zostało. Może dlatego, że coraz częściej wszystko zostaje zniszczone.
Szejk znowu nadaje :mrgreen:
Pytaliście co z tą ropą z kiwonów. Kiwon to nic więcej jak pompa ssąco-tłocząca . Napędzane linami, a kołowroty pozwalają na sterowanie od dwu do czterech kiwonów. Potem ropa jest pompowana rurami poprzez przepompownię do zbiornika, w którym jest gromadzona. No a potem cysterna i do rafinerii.
Zdjęcia jeszcze z okresu braku pogody, ale melduję, że Krakman to facet z jajami - kartki na pogodę przysłał i będą zdjęcia z terenu - kopanka, stare zabetonowane szyby.
ps. mam z takiej kopanki oryginalną ropę - jak to u nas nazywają skałolej :D Więc przywiozę na zlot i jakby ktoś chciał dla dzieci do szkoły to będzie jak znalazł.
337. 338. 339. 340.
341.
Kuwejtem to my nie zostaniemy :wink: Ten zbiornik ma 25m3, ciekawe jak długo się zapełnia.
Świetne miejsce, bardzo ciekawe zdjęcia. Dzięki Bodzip.
Kołowroty bardzo ciekawe.
Jak za 10 lat w Emiratach Arabskich skonczy sie ropa naftowa to tu sie przeniosa juz maja zaczyn... :-) Fajne fotki
Ciekawe zdjęcia - nie wiedziałem, że tyle pozostałości zostało po starych czasach a niektóre z nich jeszcze funkcjonują.
Ale fajnie :) Dzięki za uznanie i cieszę się że się podoba.
Obiecałem pokazać takie miejsca gdzie ropa sama wypływa na powierzchnię.
Wieś Męcina Wielka. Godzina łażenia po lesie to tylko przyjemność z wiosennego słońca i nic więcej. Nie znalazłem.
Odwiedziny w leśniczówce. Dwie dziewczynki - o! tam na łące w krzakach.
- pokażecie ?
- my z obcymi same do lasu nie chodzimy.
Jestem pod wrażeniem, dziewczyny 15-letnie, a mnie wstyd że w ogóle mogłem coś takiego zaproponować.
Pokazał się tata, po chwili sąsiad. Tata zajęty, sąsiad mówi że zrobi sobie spacerek z przyjemnością.
Powiem tak - gdyby nie oni to w życiu bym nie znalazł.
Pół godzinki wędrówki w las.
Pierwsze zdjęcie to zabetonowany szyb. Mój przewodnik powiedział, że nie mogli go opanować. Siła wypływu była tak wielka. Aktualnie została tylko sztyca do odgazowania złoża. Przyznam, że nic nie czułem :D ale wiatr był taki, że łeb z płucami urywało.
342.
Dwa kolejne to miejsce, gdzie miejscowi czerpią ropę wypływającą z ziemi. A jak pisałem - używa się jej do osi wozów, zawiasów w bramach, impregnacji bali drewnianych. A garnek :D jak zwykle - do zasłaniania rury przed wpadającymi liśćmi.
To miejsce to klasyczna, profesjonalna "kopanka". Kopanki są robione w kształcie kwadratowych drewnianych studni. Są jeszcze zwykłe - dzikie - taka byle dziura w ziemi.
Ta pokazywana kopanka jest zawalona. Ludzie zostawili sobie tylko dostęp do źródełka dobroci :D Był okres, kiedy PGNiG płaciło bardzo duże pieniądze dla właścicieli gruntów za zawalanie kopanek. Potem zaprzestali, gdy okazało się, że jeną zawalono, trzy inne wykopano :)
Po zrobieniu przeze mnie zdjęć, miejscowy przewodnik bardzo dokładnie zatkał rurę wspomnianym garkiem :mrgreen:
343. 344.
c.d.n.
Teraz wiem po co te liny, ładnie to pokazałeś.Ciekawa wycieczka. Dzięki Szejku :grin: