Zamieszczone przez
Rafał Czarny
Spoko, spoko. Tylko wymieniamy poglądy. ;-) Dowiedziałem się, że weterynarze od pewnego czasu nie chcą (nie sprawdzałem dlaczego, pewnie jakieś nowe przepisy ich do tego zobligowały) przyjmować próbek mięsa do badania, jeśli zwierzę nie było ubite w legalnie działającej ubojni. Rolnik, który chce mieć przebadane mięso (a większość podobno chce, bo takie łatwiej sprzedać) będzie musiał zawieźć do ubojni zwierzę, a tam zostanie ono zabite w sposób bardziej humanitarny.
Może taki oblig zmusi ludzi do innego traktowania zwierząt przeznacoznych na mięso.
Rolnikom to nie jest na rękę, bo po pierwsze muszą za to zapłacić (chyba 30 zł. od sztuki), a po drugie mają zawracanie karabina z wożeniem świń.