Olek zdycha, bo od wypuszczenia OM-D E-M - MkII nie zrobił nic ciekawego. I nic ciekawego się nie zapowiada.
Wersja do druku
Olek zdycha, bo od wypuszczenia OM-D E-M - MkII nie zrobił nic ciekawego. I nic ciekawego się nie zapowiada.
Największy błąd, jaki może popełnić producent w branży foto, to nie wypuszczać regularnie produktów, którymi jego główny target mógłby się ekscytować. I Olek niestety go popełnił.
Taka jest cena bycia liderem innowacji. Olek wystrzelał się przez 10 lat z pomysłów i dotarł do ściany. Niedługo do ściany dotrze Sony ze swoim ułomnym bagnetem.
Ma dość małą średnicę, więc niektóre szkła mogą wymagać skomplikowanej konstrukcji, co się przełoży na ich rozmiar. Ja bym jednak nie histeryzował. Producenci z większymi bagnetami jakoś póki co się nie kwapią, żeby wykorzystać tę przewagę. Jak były kloce, tak i są nadal...
Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Czekam na ten wysyp kompaktowych obiektywów.
Od czegoś trzeba zacząć. Dla ułatwienia dodam, że Sony 70-200 wydłużył się o 3mm w stosunku do wersji lustrzankowej, a przy niektórych szkłach można mieć wręcz wrażenie, że przyspawano im dupkę i nie mam tu na myśli Sigmy. To jest właśnie ułomny bagnet ;)
A jaka jest zaleta dużej soczewki maksymalnie blisko matrycy? Mniejszy rozmiar obiektywu właśnie.