Dwa el condory (stary i młody) trochę za wysoko latały :grin:
Wersja do druku
Dwa el condory (stary i młody) trochę za wysoko latały :grin:
Śliczne wróbelki. :-)
Fajne wróbelki, faktycznie ich coraz mniej, z wielu miejsc niestety już poznikały. U mnie przynajmniej sporo ich krewniaków - mazurków.
Taka ciekawostka z Wikipedii:
W roku 1958 chiński przywódca komunistyczny Mao Zedong ogłosił program "Wielkiego skoku naprzód", w ramach którego - m.in. realizując hasło, że gospodarką dowodzą "generał żelazo, generał węgiel i generał zboże", doprowadzono do zniszczenia znacznych ilości narzędzi rolniczych, które w wiejskich dymarkach przetopiono na surowe i bezwartościowe żelazo. To poskutkowało drastycznym spadkiem plonów, o który Mao Zedong obwinił wróble i rozkazał rok później wszystkim Chińczykom je wytępić (a wraz z wróblami także szczury, muchy i komary) w ramach "Kampanii walki z czterema plagami". W wyniku tej akcji, podczas której wszystkie napotkane ptaki nieustannie płoszono, tak że po kilkudziesięciominutowym przebywaniu w powietrzu spadały na ziemię martwe z wycieńczenia (wróbel w normalnych warunkach nie lata nigdy dłużej niż kilka minut, zazwyczaj po krótkim locie przysiada), w ciągu kilku dni wytępiono prawie wszystkie wróble w Chinach.
Skutki tych działań Chiny odczuły rok później z powodu plagi szarańczy. Ich larwy, pozbawione naturalnego wroga, rozpleniły się i wyjadły plony. W kraju zapanowała trzyletnia klęska głodu (1959-61), w wyniku której - jak się szacuje - zmarło 30 mln ludzi, głównie na chińskiej wsi, a jedną z jej przyczyn była walka z wróblami.
ładne kadry, fajne ziarnodzioby:grin:
A to mój ptak:
Załącznik 99405Załącznik 99406Załącznik 99407
Takie mało egzotyczne, a nawet pospolite ale to nie znaczy że innych na żywca nie widziałem. Te kolorowe zjawiają się zazwyczaj kiedy "sprzęt" został w domu lub warunki świetlne pozwalają tylko ptaszora pooglądać.
to środkowe jest bardzo ładne
Kurcze, pierwszy raz ktoś napisał coś takiego o mojej fotce. Wielkie dzięki abir!!! Nawet nie wiesz jak bardzo podniosłeś mnie na duchu i to w momencie kiedy już traciłem nadzieję że i mi coś się w tej dziedzinie uda. A wszystko przez fotki np. Kasprzyka czy krisa70 ale i wielu innych. Oglądając ich zdjęcia bałem się zamieścić coś swojego gdyż widziałem bardzo dużą różnicę jakości. Moj problem polega na tym że jestem informatycznym zerem i nie jestem w stanie obrobić foty w jakimkolwiek zaawansowanym programie graficznym a okreslenia typu "warstwy" itp to dla mnie pełna egzotyka.:cry:
nie przejmuj się, nie jesteś sam w temacie "nieobróbki" cyfrowej i to nie jest problem. rzeczywiście koledzy wymienieni przez Ciebie są dobrzy w te klocki:grin:. osobiście dużo się uczę na ich fotografiach. uważam, że zdjęcie z aparatu powinno wyjść dobre, a w kompie to tylko kontrast, ostrość, jakieś tam tony czy expozycja i kadrowanie. jestem przekonany że zdjęcia naszych kolegów nie wymagały wielkich poprawek w PS. każdy może zrobić ładne zdjęcie tylko w przyrodzie rzadko wychodzą ładne zdjęcia z przypadku. tu potrzebna jest większa praca.
jak ładnie można pokazać zwykłego wróbla możesz zobaczyć kilka postów wyżej dzięki ronin75
Nigdy nawet nie pomyślałem że fotografie w/w powstały tylko w efekcie znajomości tajników cyfrowej obróbki. Wiem że takie ujęcia to efekt godzn spędzonych w czatowniach, które też należało zbudować i okresowo naprawiać. Mój podziw dla ich i umiejętności jest tym większy że sam będąc na emeryturze i posiadając nie najgorszy sprzęt nie mam na tyle zaparcia aby choć spróbować im dorównać.