-
Sądząc po zamieszczonych zdjeciach to musiało być gdzieś w tej okolicy.
http://wikimapia.org/#lang=pl&lat=41...77334&z=16&m=b
Jeśli prawdą jest to co piszą i pokazują w internecie to miało tam miejsce istne pandemonium. Od siebie dodam, że gdy na przykład wdrapywałem się na górę ponad Parkiem Vake, to zastanawiała mnie specyficzna tamtejsza ziemia - gdy jest sucha, to jest twarda i zwięzła, ale gdy dostanie trochę wody to zamienia się w nieprzyjazną maź. Być może to była ta przyczyna że straty z powodu ulewy były takie duże? Jeśli dodać do tego postsovieckie zaniedbania i wciąż jednak panujący chaos w budownictwie to nietrudno sobie wyobrazić możliwe konsekwncje.
-
Musiało być ostro, misiek brunatny siedział na klimatyzatorze zaokiennym na pierwszym piętrze. :shock::cry:
-
10 załącznik(ów)
Nekresi
Jeśli ktoś chce zapytać, dlaczego taka duża przerwa po ostatniej wrzutce nastąpiła, to spieszę z wyjaśnieniem - po prostu kończą się tematy i zdjęcia. A że żal się z wątkiem rozstawać, to i jakoś podświadomie opóźniałem ten moment. No ale kiedyś musiał nastąpić. Mam wszakże nadzieję, że kiedyś jeszcze jakieś zdjęcia z Gruzji uda mi się przywieźć, to coś jeszcze tu napiszę. Ale to jednak melodia przyszłości...
Żeby nie przeciągać wstępu. W poprzednim odcinku wspominałem o nowej, wygodnej drodze do klasztorów Szuamty. W przewodnikach, jeszcze nie takich starych, opisana była jako nieprzejezdna dla zwykłych samochodów. Odnowiono ją niedawno, w końcówce rządów Saakaszwilego. Podobno (tak twierdził Mamuka) taka była koncepcja, że droga będzie zamknięta dla zwykłych samochodów a turystów, za drobną opłatą, dowozić będą busiki i tak powstaną nowe miejsca pracy. Cóż, rząd się zmienił, koncepcja upadła a droga pozostała.
To, co nie udało się w Szuamcie, udało się w Nekresi. I moim zdaniem dobrze że się udało. Klasztor usytuowany jest na zboczu góry ponad doliną rzeki Alazanii. Wiedzie doń kręta, niezbyt szeroka droga, zakończona niewielkim parkingiem. W sam raz by mogły się wyminąć dwa małe busy kursujące wahadłowo pomiędzy klasztorem a zlokalizowanym u podnóża wzniesienia czymś na kształt centrum obsługi turystycznej.
515.
Załącznik 150332
516.
Załącznik 150334
Oczywiście, można ten dystans pokonać i na piechotę. Jeśli informacje znalezione gdzieś w sieci są prawdziwe, to do pokonania jest dystans około 1,5 km przy różnicy wzniesień ok. 250 m. W sumie luzik :) a spacerując, można dostrzec dziwne ruiny - niektóre wpisy w Internecie sugerują, że mogą to być fundamenty sięgającej V wieku świątyni Zaratusztry.
517.
Załącznik 150331
U celu wędrówki podróżnika czeka uroczy, nieco odremontowany, prawosławny zespół klasztorny. To jedno z tych miejsc, które będą w Kachetii trzeba zobaczyć.
518.
Załącznik 150336
519.
Załącznik 150337
520.
Załącznik 150341
521.
Załącznik 150339
522.
Załącznik 150338
523.
Załącznik 150340
524. (nie da się ukryć, że Rosjanie też tam byli)
Załącznik 150335
-
Szkoda że koniec. Bardzo szkoda. Fotorelacja przednia była :)
-
Moze sie jeszcze cos znajdzie w czelusciach dysku.Milo sie wedrowalo.
-
Ładne zdjęcia, ciekawe :)
-
No to czekamy na kolejną wyprawę, relację, zdjęcia :grin:
-
Przyjemnie się oglądało, do tego dużo ciekawych informacji.
Dziękuję i pozdrawiam